Gwiazdkowe prezenty od PiS dla lokalnych polityków
Pomarańcze, marchewki, chusteczki "na otarcie łez", samochodziki - zabawki i blankiety lotto otrzymają pod choinkę od szczecińskich działaczy PiS lokalni politycy z innych partii.
W świętego Mikołaja zabawił się poseł PiS Jacek Dobrzyński. W obecności dziennikarzy opróżnił worek z prezentami.
Pomarańcze to witaminy dla prezydenta Szczecina Piotra Krzystka i jego współpracowników, bo czeka ich ciężka praca - wyjaśnił poseł.
Marchewki zaś to prezent dla marszałka województwa Norberta Obryckiego (PO). Jest ich dużo, bo będą potrzebne marszałkowi, nie obędzie się bez kija i marchewki - mówił Dobrzyński. Chusteczki na otarcie łez przeznaczył dla posła SLD Jacka Piechoty, który przegrał w drugiej turze wybory prezydenckie w Szczecinie. Piechota dostanie także cukierki na osłodę.
Poseł PO Sławomir Nitras i przewodniczący zachodniopomorskiego sejmiku Michał Łuczak (również PO) dostaną samochodziki. Lepiej, żeby panowie bawili się zabawkami i w ramach hasła swej partii "Stop przywilejom władzy" kasowali takie samochodziki niż urzędowe - powiedział poseł PiS, nawiązując do kolizji, w której ponad tydzień temu uczestniczył Nitras prowadząc służbowe auto Łuczaka.
Natomiast poseł Platformy Krzysztof Zaremba znajdzie pod choinką puste blankiety lotto, by - jak mówił Dobrzyński - mógł sobie wytypować odpowiednie cyfry. To aluzja - jak wyjaśniał poseł PiS - do konferencji prasowej sprzed kilku tygodni, na której Zaremba oświadczył, że zapadła już decyzja o lokalizacji gazoportu w Gdańsku, a tymczasem - mówił - kilka dni temu poinformowano, że gazoport zostanie zbudowany w Świnoujściu.
Dziennikarze obecni na konferencji dostali czekoladowe bałwanki.