Gwiazda TVP "złamała reguły"; prezes: jest mi przykro
"Pragnę wyrazić głębokie ubolewanie, iż w autorskim programie Jana Pospieszalskiego na antenie TVP INFO znalazły się fragmenty szkalujące prof. Bronisława Geremka" - pisze w liście do Rady Fundacji Centrum im. prof. Bronisława Geremka Juliusz Braun, prezes zarządu TVP S.A. "Audycja wyemitowana 8 grudnia naruszyła nie tylko zasady rzetelności dziennikarskiej, lecz także reguły zwykłej ludzkiej przyzwoitości" - czytamy w liście przesłanym do Wirtualnej Polski.
Chodzi o program "Jan Pospieszalski: Bliżej" wyemitowany z okazji 30. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Pokazano w nim fragment filmu Grzegorza Brauna pt. "Towarzysz generał" (o generale Wojciechu Jaruzelskim) dot. dokumentu - depeszy ambasadora komunistycznych Niemiec (NRD) do kierownictwa służb specjalnych tego kraju. Relacjonował on rozmowę, którą przed wprowadzeniem stanu wojennego, jesienią 1981 r., miał odbyć z ówczesnym ministrem rządu PRL Stanisławem Cioskiem. Ciosek miał powiedzieć, że Geremek mówił mu, iż "po siłowej konfrontacji z władzą Solidarność mogłaby powstać na nowo, jako rzeczywisty związek zawodowy, bez Matki Boskiej w klapie, bez programu gdańskiego, bez politycznego oblicza i ambicji sięgania po władzę".
W materiale wypowiadał się historyk IPN Wojciech Sawicki, który odkrył dokument. Powiedział, że "nie można bardziej zdradzić ruchu, którego jest się wpływowym doradcą".
Fundacja im. Bronisława Geremka w listach do prezesów KRRiT i TVP zaprotestował przeciw szkalowaniu profesora. Fundacja oceniła, że program "Jan Pospieszalski: Bliżej", "naruszył elementarne zasady rzetelności dziennikarskiej". "Oskarżenie Bronisława Geremka, dla którego 'Solidarność' była sensem jego działalności publicznej, o zdradę jej ideałów, jest działaniem szczególnie perfidnym" - napisano w liście.
Pod pismem podpisali się prezes fundacji Jolanta Kurska oraz członkowie jej rady, m.in.: Tadeusz Mazowiecki, Adam Michnik, Marcin Geremek, Mikołaj Dowgielewicz. Do sygnatariuszy listu dołączył też Lech Wałęsa.
Prezes Braun napisał, że jest mu szczególnie przykro, gdyż przez wiele lat miał zaszczyt współpracować z prof. Geremkiem. "Działalność tego wielkiego Polaka zawsze darzyłem wielkim szacunkiem, traktując znajomość z Nim jako honor i wyróżnienie" - pisze prezes TVP.
"Podejmując decyzję umożliwiającą powrót Jana Pospieszalskiego na antenę TVP działałem w przekonaniu, iż nadawca publiczny obowiązany jest zapewnić w swoim przekazie pluralizm i różnorodność poglądów politycznych. Uzyskałem zapewnienie, iż program 'Jan Pospieszalski – Bliżej' będzie respektował ustawowe powinności telewizji publicznej, obowiązanej do rzetelności i szczególnej odpowiedzialności za słowo. Niestety, audycja wyemitowana 8 grudnia naruszyła nie tylko zasady rzetelności dziennikarskiej, lecz także reguły zwykłej ludzkiej przyzwoitości. Dalsza obecność programu Jana Pospieszalskiego na antenie TVP jest uzależniona od respektowania tych zasad. Zobowiązałem osoby odpowiedzialne za program do podjęcia w tej sprawie odpowiednich działań" - czytamy w liście przesłanym Wirtualnej Polsce.
"Treści zawarte w audycji wyemitowanej niemal w przeddzień 30. rocznicy stanu wojennego, zniesławiające pamięć Człowieka o wielkich zasługach dla Polski i Europy, nie znajdują usprawiedliwienia. Zarówno członków Rady Fundacji Centrum im. Prof. Bronisława Geremka, podpisanych pod skierowanym do mnie listem, jak wszystkich widzów Telewizji Polskiej pragnę przeprosić" - napisał Juliusz Braun.
Przeczytaj też: Przez tego człowieka nie będziemy płacić abonamentu RTV