Rzym "oburzony"; polała się krew
Nawiązując do nazwy nieformalnego ruchu "oburzeni", który na całym świecie zorganizował manifestacje, burmistrz Rzymu Gianni Alemanno oświadczył, że oburzeni są przede wszystkim mieszkańcy stolicy tym, co się wydarzyło. Władze miasta przyznają, że sprawdziły się najgorsze scenariusze, jakich się obawiały.