PolskaGwałtowne burze nad Polską

Gwałtowne burze nad Polską

Nad południową i centralną Polską przechodzą gwałtowne burze. Najdłużej mają utrzymać się nad Podkarpaciem.

22.06.2006 | aktual.: 22.06.2006 14:12

Obraz

Zobacz także galerię: Po burzy

Najpierw burze pojwiły się w woj. śląskim, później pojawią się małopolskim i świętokrzyskim, a po południu dotrą nad woj. podkarpackie. Najdłuższe burze mają się utrzymywać nad Podkarpaciem - do sobotniego wieczora.

Synoptycy przewidują, że miejscami w ciągu 12 godzin może spaść do 30 litrów deszczu na każdy metr kwadratowy. Podczas powodzi na początku czerwca w górnym biegu Wisłoki spadło do 60 litrów, a średnia dla całego czerwca to ok. 80 litrów. Zapowiadanym burzom towarzyszyć ma porywisty wiatr do 70-90 km/h. Wiatr może więc łamać drzewa, powodować uszkodzenia budynków i linii energetycznych

Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Łódzkiego ostrzega przed burzami z silnym wiatrem, intensywnymi opadami deszczu a nawet gradu, które w czwartek po południu mają przejść nad województwem łódzkim i zachodnią częścią woj. mazowieckiego.

Jak poinformował dyżurny CZK wojewody łódzkiego Andrzej Piech, prognozowana przez synoptyków w wysokość opadów w woj. łódzkim i zachodniej części woj. mazowieckiego może lokalnie wynieść nawet do 30 mm. Burzom towarzyszyć będzie wiatr, w porywach osiągający prędkość około 70 km/godz.

Według Centrum, burze mogą powodować uszkodzenia m.in. budynków, straty w uprawach rolnych, zakłócenia w pracy urządzeń elektrycznych, zagrożenie pożarowe, a silny i porywisty wiatr utrudnienia w komunikacji i szkody w energetyce.

O podobnym zagrożeniu na terenie woj. podlaskiego, które mogą potrwać do wieczora w piątek, poinformowało CZK wojewody podlaskiego. Jak podało, w tym czasie z zachodu na wschód regionu przemieszczać się będą burze, z wiatrem o prędkości w porywach 60-90 km/h, intensywnym deszczem i możliwością gradu.

W Warmińsko-Mazurskiem nie usunięto jeszcze wszystkich skutków wczorajszej nawałnicy, a synoptycy zapowiadają już kolejne burze. Mają im towarzyszyć przelotne, ale intensywne opady deszczu - lokalnie gradu. W porywach wiatr będzie osiągał prędkość około 80 kilometrów na godzinę.

Po środowej nawałnicy prądu nie ma jeszcze m.in. w kilku gospodarstwach w Fiugajkach koło Małdyt oraz w Kwietniewie koło Pasłęka. Do tej strażacy usunęli około 90 konarów, które spadły na jezdnie. Dwa z nich uszkodziły zaparkowane samochody. Wichura powaliła też lipę na dziedzińcu olsztyńskiego zamku.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)