"GW": Madzia z Sosnowca została uduszona. Prokuratura: nie zlecono opinii
Madzia z Sosnowca została uduszona, a krwiaki w jej krtani nie są wynikiem upadku - to wnioski z najnowszej opinii biegłych, do których dotarła "Gazeta Wyborcza". Gazeta powołuje się na informatora z prokuratury, który stwierdza, że "biegli w sposób kategoryczny i jednoznaczny wskazują, że przyczyną zgonu Madzi było uduszenie, a uraz głowy powstał już po śmierci". Prokuratura Okręgowa w Katowicach twierdzi, że w ostatnim czasie nie zleciła opinii z zakresu medycyny sądowej ws. śmierci Madzi.
02.10.2012 | aktual.: 02.10.2012 11:09
W komunikacje prasowym przesłanym przesłanym przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach czytamy, że w ostatnim czasie nie została zlecana i sporządzona opinia z zakresu medycyny sądowej, co do "mechanizmu śmierci 6-miesięcznej Magdy i charakteru doznanych przez nią obrażeń ciała". "Opinia w tym przedmiocie, po raz ostatni, została uzyskana przed posiedzeniem Sądu Okręgowego w Katowicach, kiedy to uchylono stosowanie wobec podejrzanej Katarzyny W. tymczasowego aresztowania. Zdaniem Prokuratury, opinia ta w sposób kategoryczny wskazuje na przyczynę i mechanizm śmierci dziewczynki" - zaznacza prokuratura.
Prokuratura Okręgowa w Katowicach nie udziela informacji o aktualnie wykonywanych w tym śledztwie czynnościach. Zaznacza jednak, że w śledztwie nie został przeprowadzony eksperyment procesowy z udziałem podejrzanej Katarzyny W., albowiem odmówiła ona w nim udziału.
Gwałtowna śmierć Madzi
Po szczegółowych badaniach histopatologicznych i toksykologicznych biegli wskazali, że śmierć dziecka miała charakter nagły i gwałtowny. Sędzia Tomasz Salachna mówił m.in. o sprzecznościach w opiniach biegłych, uznając, że wymagają one weryfikacji. Pierwsza opinia, wykonana po sekcji zwłok, wskazywała, że przyczyną zgonu dziecka był uraz głowy. Potwierdzało to wersję matki, która mówiła, że córeczka wypadła jej z rąk. W toku dodatkowych zleconych przez prokuraturę badań biegli uznali jednak, że przyczyną śmierci dziecka było nie uderzenie w głowę, ale gwałtowne uduszenie. Według śledczych, po wykonaniu tych badań nie ma już wątpliwości, że dziecko zmarło właśnie na skutek uduszenia.
W lipcu po uzyskaniu opinii biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach Katarzynie W. zarzucono zabójstwo. Sąd Okręgowy w Katowicach zdecydował jednak o uchyleniu aresztowania Katarzyny W. Zastosował zakaz opuszczania kraju i dozór policji. W uzasadnieniu wskazał m.in., że nie ma obawy utrudniania przez podejrzaną śledztwa. Sąd zwrócił też m.in. uwagę na sprzeczności w zebranych przez prokuraturę opiniach biegłych uznając, że wymagają one weryfikacji.
Zaginięcie małej Magdy zgłoszono 24 stycznia. Początkowo jej matka utrzymywała, że dziewczynkę porwano. Potem podała, że dziecko zginęło w wyniku nieszczęśliwego wypadku i wskazała miejsce ukrycia zwłok.