ŚwiatGusta chupppies, chińskich yuppies

Gusta chupppies, chińskich yuppies

W Chinach, wraz z dynamicznym wzrostem klasy
średniej, konsumpcyjny ton nadawać zaczyna generacja chuppies,
chińskich yuppies, młodych miejskich profesjonalistów - odnotowuje
internetowe wydanie dziennika "China Daily".

12.07.2006 | aktual.: 12.07.2006 07:28

Dysponują pieniędzmi własnymi oraz szybko bogacących się rodziców, manifestują pęd do nowości, fantazję i gusta znacząco odbiegające od poczucia smaku, cechującego poprzednie pokolenia, wychowane w okresie siermiężnego socjalizmu.

Chuppies lubią się modnie ubierać, przebierają w ekskluzywnych kolekcjach odzieży, sięgają po kosmetyki z najwyższej półki, chodzą do drogich fryzjerów. Za 10 lat Chińczycy tacy staną się głównymi odbiorcami prestiżowych luksusowych produktów; dziś ustępują w tym względzie jedynie Amerykanom i Japończykom.

Rosnąca rzesza młodych, zorientowanych konsumpcyjnie zawodowców napędza również rozwój ekskluzywnej gastronomii. Wybiera z menu kosztowne dania, takie, które za rządów dogmatycznego, przaśnego Mao Zedonga (1949-1976) stanowić mogły raczej domenę utopii kulinarnej.

Jednocześnie uczęszczane są popularne, sieciowe lokale spod znaku znanych firm międzynarodowych - zwróciła uwagę w rozmowie z PAP 29- letnia Mia Wang, absolwentka szkół w Wielkiej Brytanii, prowadząca sklep z importowaną galanterią przy pekińskiej ulicy-deptaku Wanfujing. "To teraz szyk" - dodała.

W tym kontekście ulubionym miejscem spotkań biznesowych i rozrywkowych są m.in. kawiarnie amerykańskiej sieci Starbucks, które wyrastają jak grzyby po deszczu. W samym Szanghaju jest ich już 70. W Pekinie zaś jedna z takich kafejek znajduje się nawet na terenie Zakazanego Miasta, kluczowego kompleksu zabytkowego stolicy Chin, jej wizytówki.

Modę na cudzoziemskie nowinki skwapliwie dyskontują renomowane firmy odzieżowe. W wielkich chińskich aglomeracjach Państwa Środka otwierają już nie tylko galerie oferujące najnowsze fasony. Uruchamiają także ośrodki projektowe, oferujące wzory, mające jeszzcze lepiej trafiać w upodobania lokalnych klientów. Tak zrobił m.in. Adidas.

Z szacunków wynika, że na chińską klasę średnią składa się już 100 mln osób. Liczba ta powinna się już wkrótce podwoić.

Henryk Suchar

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)