Gudzowaty nie chciał dać łapówki synowi Millera

Jeden z najbogatszych Polaków Aleksander
Gudzowaty był w maju 2003 roku nakłaniany do zapłacenia od jednego
do trzech milionów dolarów łapówki synowi premiera Leszka Millera -
wynika ze śledztwa "Dziennika".

SKOMENTUJ

Szef rządu wiedział o tym, ale nie zawiadomił prokuratury. Rodzą się pytania, dlaczego premier nie zareagował mimo nauczki z afery Rywina? Czy dlatego, że korupcyjna propozycja wobec Gudzowatego wyszła od znajomych szefa rządu? Czy bał się śledztwa, którego bohaterem będzie jego syn?

Na te pytania - według gazety - może odpowiedzieć prokuratura albo komisja śledcza. Tym bardziej, że sprawa ta przypomina korupcyjną propozycję, jaką złożył znany producent filmowy Lew Rywin. Podobnie jak wtedy niewygodne fakty zostały przemilczane i zamiecione od dywan. Tu też chodzi o gigantyczną łapówkę. Tak samo jak w sprawie Rywina łapówka miała zapewnić przychylność rządu Millera. W tamtym przypadku chodziło o ustawę medialną, tu o możliwość wybudowania gazociągu Bernau-Szczecin, na którym zależało Gudzowatemu. W opisywanym przypadku dodatkowym argumentem za oddaniem sprawy do prokuratury było to, że w sprawie syna Millera przewijają się ludzie tajnych służb.

Dziennik relacjonuje: w maju 2003 r. Gudzowaty zostaje zaproszony do domu biznesmena Lecha Jaworowicza. To znajomy wielu polityków lewicy, w tym L. Millera, były kierowca rajdowy. Oprócz Gudzowatego i Jaworowicza w obiedzie biorą udział m.in. Jan Bisztyga oraz Tadeusz Jacewicz. Ten pierwszy to były pułkownik polskiego wywiadu i były ambasador PRL w Londynie; przez lata był doradcą Millera. Jacewicz, również znajomy premiera, to były dziennikarz i doradca medialny, który większość kariery spędził w Londynie jako korespondent peerelowskich mediów.

Właśnie w takim gronie Jaworowicz wychodzi z korupcyjną propozycją. Jeśli Gudzowaty zapłaci znikną jego kłopoty z rządem. Jaworowicz zapewnia, że jest upoważniony do rozmowy i oferuje, że może pośredniczyć w przekazaniu kwoty. Gudzowaty się nie zgadza.

W drugiej wersji łapówkę proponuje ktoś inny. Jeden z uczestników obiadu opowiada, że inicjatywa korupcji wyszła nie od gospodarza spotkania, lecz od Jacewicza.

Według informacji "Dziennika" o wydarzeniu, które rozegrało się w maju 2003 r., premier dowiedział się już 15 czerwca 2003 r. Gdy gazeta zapytała, dlaczego nic nie zrobił, odpowiedzią było milczenie. (PAP)

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Wkrótce koniec wojny? W Moskwie znikają wojenne bannery
Wkrótce koniec wojny? W Moskwie znikają wojenne bannery
Media: Ukraina odrzuca żądania USA. Zełenski nie podpisze umowy
Media: Ukraina odrzuca żądania USA. Zełenski nie podpisze umowy
267 maszyn. Rekordowy atak na Ukrainę
267 maszyn. Rekordowy atak na Ukrainę
"Policzek". Spięcie o rozmowę Dudy z Trumpem
"Policzek". Spięcie o rozmowę Dudy z Trumpem
Trump krzyczał ze sceny. To doprowadza go do szału
Trump krzyczał ze sceny. To doprowadza go do szału
Szwajcarzy są na "tak". Oferują Ukrainie żołnierzy, jeden warunek
Szwajcarzy są na "tak". Oferują Ukrainie żołnierzy, jeden warunek
Trump zdradził Dudzie plan. Krótko rozmawiali. "Powiedział, że musi"
Trump zdradził Dudzie plan. Krótko rozmawiali. "Powiedział, że musi"
Odbijanie zakładników ze szpitala. Dwie osoby nie żyją
Odbijanie zakładników ze szpitala. Dwie osoby nie żyją
Syryjczyk zaatakował w Berlinie. "Planował zabić Żydów"
Syryjczyk zaatakował w Berlinie. "Planował zabić Żydów"
Anioł Pański bez Franciszka. Stan papieża wciąż krytyczny
Anioł Pański bez Franciszka. Stan papieża wciąż krytyczny
Napięcie rośnie. Spór przed G7, Trump na linii z premierem Kanady
Napięcie rośnie. Spór przed G7, Trump na linii z premierem Kanady
"Mocny" Duda. W USA zachwyt, człowiek Trumpa publikuje post
"Mocny" Duda. W USA zachwyt, człowiek Trumpa publikuje post