Grzybobranie. W Polsce możesz zbierać grzyby do woli. Są kraje, gdzie obowiązuje zakaz
Grzybobranie w Polsce jest w pełni legalne. Każdy może zebrać tyle grzybów, ile tylko uniesie. Jednak nie wszędzie w Europie jest tak samo. Są kraje, gdzie obowiązuje zakaz zbierania grzybów, a w innych trzeba mieć na to specjalną licencję.
09.09.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:57
Grzybobranie. Nie wszędzie w Europie jest legalne
W Polsce grzybiarze moją do woli korzystać z urodzaju. Można zebrać tyle grzybów, ile jest się w stanie unieść. Zgodnie z prawem nie ma żadnych ograniczeń dotyczących ilości zebranych grzybów. Oczywiście trzeba przestrzegać przepisów dotyczących zachowania w lesie, gdyż w przeciwnym razie można narazić się na mandat. Jednak nie wszędzie w Europie można zbierać grzyby.
W Niemczech z lasu można wynieść do 1 czy 2 kg - w zależności od regionu - grzybów na osobę. Kary za niestosowanie się do tych ograniczeń mogą sięgać nawet w przeliczeniu nawet ponad 7 tys. złotych. Limit wagowy obowiązuje również w Anglii, gdzie można zebrać maksymalnie 1,5 kg grzybów na osobę.
Grzybobranie. Zakazy w Belgii i Holandii
Grzybobranie jest zakazane w Belgii i Holandii. W tym drugim kraju nie można zbierać grzybów na własny użytek, a to dlatego, że właścicielem lasów jest królowa. Z kolei w Belgii grzybobranie jest zabronione pod karą mandatu. We Francji obowiązuje prawo własności i zdarza się, że za zbieranie grzybów trzeba zapłacić u właściciela lasu.
Specjalne przepisy dotyczące grzybobrania wprowadzono też we Włoszech. Tam, żeby wejść do lasu i zbierać grzyby, należy mieć specjalną legitymację grzybiarza, która kosztuje kilkadziesiąt euro. Żadnych ograniczeń nie ma za to w krajach skandynawskich. Tam bez problemów można zbierać grzyby bez ryzyka, że zostanie się za to ukaranym mandatem.