Grzegorz Schetyna: pieniądze na media publiczne są marnotrawione

Sygnały Dnia — W Sygnałach Dnia wcześniej zapowiadani przez nas goście: Grzegorz Schetyna, sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej, członek Sejmowej Komisji Kultury, i Włodzimierz Czarzasty, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Trwa dyskusja dotycząca przyszłości mediów publicznych, sposobu ich funkcjonowania i źródeł ich finansowania. Ta dyskusja nabrała nowych barw po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, który — przypomnę — stwierdził, że trzeba zmienić zapisy dotyczące prawa do ustalania wysokości opłaty abonamentowej. Panowie, proszę dokończyć takie zdanie: „Media publiczne w demokratycznym państwie są potrzebne, bo...”. Poseł Schetyna?

Grzegorz Schetyna — Bo realizują misję, pilnują elementarnych, najważniejszych wartości kultury narodowej, są niezbędne.

Sygnały Dnia — Włodzimierz Czarzasty?

Włodzimierz Czarzasty — Bo wspierają państwo, bo są elementem każdego demokratycznego, mocnego, silnego państwa, elementem ładu, który jeżeli tych mediów publicznych nie będzie, radia publicznego i telewizji publicznej, to temu państwu będzie czegoś bardzo ważnego w komunikowaniu się z obywatelami brakowało.

Sygnały Dnia — A więc zgódźmy się, że media publiczne w demokratycznym państwie są potrzebne. Teraz chodzi o to, w jaki sposób je finansować, bo nie da się ukryć, że tutaj zagrożenia istnieją.

Grzegorz Schetyna — Zagrożenia istnieją i to są ogromne zagrożenia. Widzimy te ostatnie lata, jesteśmy świadkami tego, że pieniądze, publiczne pieniądze właśnie na media publiczne są źle wydawane, są marnotrawione.

Sygnały Dnia — Ale może trzeba najpierw zacząć od tego, że tych publicznych pieniędzy na media publiczne nie jest zbyt wiele. Chodzi mi tutaj o abonament i tzw. ściągalność.

Grzegorz Schetyna — Dokładnie tak. Może ich nie jest dużo, ale wystarczająco dużo, żeby je dobrze wydawać. To pieniądze publiczne, to pieniądze nas wszystkich i zależy nam na tym, żeby te pieniądze były wydawane kierunkowo i sensownie, żeby rzeczywiście mogły być wydawane na misję publiczną, a nie na budynek przy ulicy Woronicza czy nowe budynki w radiach w Koszalinie i w Krakowie. To nie jest realizowanie misji publicznej. To, wydaje mi się, bizantyjskie budowanie siedziby i inwestowanie w rzeczy, które są po prostu niepotrzebne i zbędne.

Włodzimierz Czarzasty — No, panie pośle, absurdy, którymi się posługuje Platforma Obywatelska, a słyszę, również pan, niestety, są przerażające. To znaczy po pierwsze — jeżeli chodzi o pieniądze wydawane z abonamentu, są wydawane w naszym kraju moim zdaniem w większości bardzo dobrze. Po pierwsze niech pan nie patrzy na abonament poprzez pryzmat telewizji, a szczególnie przez pryzmat budowanego budynku, bo jeżeliby pan tak patrzył, to panu przypomnę, że budynek był budowany po to między innymi, że ten budynek, w którym w tej chwili telewizja siedzi, główny budynek, musi być w pewnym momencie rozebrany ze względu na stan technologiczny.

Przeczytaj całą rozmowę