Grzegorz Hajdarowicz odpowiada SDP: kiepski żart
"Hiena Roku przyznana mi przez SDP pokazuje, że hel wciąż nie wyparował z głów członków stowarzyszeniowego jury" - oświadczył Grzegorz Hajdarowicz, właściciel m. in. "Rzeczpospolitej", komentując przyznanie mu antynagrody - tytułu Hieny Roku. O sprawie pisze miesięcznik "Press".
"Hiena Roku przyznana mi przez SDP pokazuje, że hel wciąż nie wyparował z głów członków stowarzyszeniowego jury" - pisze w oświadczeniu Hajdarowicz. Właściciel "Rzeczpospolitej" twierdzi, że "łamanie zasad etyki środków masowego przekazu poprzez pozbawienie opieki prawnej dziennikarzy" - które było uzasadnieniem dla przyznania mu tytułu Hieny Roku - to "kiepski żart i kolejna próba manipulowania faktami".
Zdaniem Hajdarowicza "fakty są takie, że dziennikarze zostali zwolnieni z Wydawnictwa za naruszenie elementarnych standardów pracy dziennikarskiej". Jak pisze w oświadczeniu opublikowano artykuł oparty na nierzetelnych i niepotwierdzonych informacjach, mimo, iż "otrzymali stosowny czas i środki, nie byli w stanie przedstawić żadnych dowodów, ani świadków na opublikowane słowa".
Chodzi o artykuł o śladach trotylu na wraku tupolewa, który ukazał się w "Rzeczpospolitej" w listopadzie 2012 roku. Prokuratura wojskowa zaprzeczyła, że są takie ustalenia.
Hajdarowicz - odnosząc się do uzasadnienia SDP, że "pozbawił ochrony prawnej trzech dziennikarzy gazety, a cała trójka musiała za własne pieniądze bronić się w procesach, które wytoczono im za teksty publikowane w dzienniku" - napisał, że dziennikarze skierowali do sądu sprawy przeciwko Wydawnictwu. "Rozumiem, że w ocenie SDP, dział prawny Wydawnictwa miał bronić się przed pozwami dziennikarzy i jednocześnie bronić ich interesów" - pisze właściciel gazety. "Czy się to komuś podoba czy nie, najważniejsza była dla mnie ochrona interesów Wydawnictwa" - dodaje.
"Wolę być hieną na własny rachunek, niż politycznym skunksem zasmradzającym przestrzeń publiczną kłamstwami i nie kierować się etyką mediów a'la SDP, stojącego w cieniu stalowej brzozy" - kończy oświadczenie Grzegorz Hajdarowicz.