Wjechał w tłum. Atak w Izraelu, jest nowy bilans rannych
Co najmniej osiem osób zostało rannych we wtorek po południu w ataku w Tel Awiwie. Wcześniej służby informowały o dziesięciu poszkodowanych. Napastnik, który wjechał samochodem w grupę ludzi został zastrzelony przez cywila na miejscu zdarzenia.
Według nieoficjalnych doniesień, kilka osób jest w poważnym stanie.
Rzecznik izraelskiej policji powiedział, że otrzymano zgłoszenie o "pojeździe, który potrącił kilku obywateli". Napastnik, najprawdopodobniej Palestyńczyk, został zneutralizowany - podał portal i24.
Dziennik Haaretz, powołując się na relacje świadków, podaje, że napastnik potrącił samochodem ludzi na chodniku. Terrorysta wysiadł później z pojazdu i według doniesień izraelskich mediów zdołał dźgnąć jedną z ofiar w szyję.
Policja poinformowała, że napastnik został zabity przez uzbrojonego cywila na miejscu zdarzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Służby ratunkowe poinformowały, że ataki miały miejsce w dwóch lokalizacjach i opisały je jako "najechanie na samochód połączone ze strzelaniną". Spośród dziesięciu ofiar, trzy są w stanie krytycznym.
Komendant policji w Tel Awiwie przekazał, że według wstępnych ustaleń terrorysta był mieszkańcem Zachodniego Brzegu i działał sam. Napastnik prawdopodobnie wjechał do Izraela, korzystając z przepustki medycznej.
Jest reakcja rzecznika Hamasu
Rzecznik Hamasu skomentował atak jako "bohaterską akcję", która jest "pierwszą odpowiedzią na zbrodnie Izraela przeciwko naszym ludziom w obozie dla uchodźców w Dżeninie".
W poniedziałek Siły Obronne Izraela (IDF) starły się z palestyńskimi bojownikami w Dżeninie na Zachodnim Brzegu. W wyniku tych działań zginęło co najmniej 10 Palestyńczyków.
Najnowsza odsłona konfliktu izraelsko-palestyńskiego jest oceniana przez ekspertów jako najpoważniejsza od kilkunastu lat.
Źródło: PAP, WP Wiadomości