Groził, że wrzuci jej dziecko do terrarium z wężami
26-letni gorzowianin stanie przed sądem
za znęcanie się nad konkubiną. Prokurator oskarżył go także o
nielegalny handel wężami, które miał wykorzystywać m.in. do
terroryzowania rodziny - poinformował rzecznik
Prokuratury Okręgowej w Gorzowie, Dariusz Domarecki.
Według prokuratury, dramat kobiety i jej dziecka trwał przez rok. W tym czasie mężczyzna miał znęcać się fizycznie i psychicznie nad bliskimi.
- Poniżał, wypędzał z mieszkania, zmuszając pokrzywdzoną do przebywania po kilka godzin na klatce schodowej, w okresie, kiedy była w zaawansowanej ciąży. Używał wobec niej przemocy fizycznej: popychał, szarpał, dusił, groził pozbawieniem życia i wrzuceniem małoletniego dziecka do terrarium z wężami dusicielami - powiedział Domarecki.
Zdesperowana kobieta była na skraju wyczerpania nerwowego. W sierpniu ubiegłego roku, po jednej z kłótni, próbowała popełnić samobójstwo zażywając nadmierną dawkę leku psychotropowego.
Mężczyzna odpowie również za narażenie konkubiny i małoletniego syna na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, jakie miało wynikać z hodowania przez niego dusicieli. Prokuratura ustaliła, że trzymał w mieszkaniu co najmniej 15 węży.
- Nie tylko narażał bliskich na niebezpieczeństwo, ale zajmował się nielegalnym handlem chronionymi gadami, m.in. wężami boa i pytonami. Oferował je do sprzedaży na jednym z portali aukcyjnych - dodał Domarecki.
26-letni Sławomir P. nie przyznał się do przedstawionych mu zarzutów. Zgodnie z przesłanym do sądu aktem oskarżenia, grozi mu od dwóch do 12 lat więzienia.