Groził prezydentowi Radomia w internecie. Pójdzie siedzieć
Sąd skazał na 7 miesięcy więzienia 35-letniego mężczyznę, który w mediach społecznościowych groził śmiercią prezydentowi Radomia Radosławowi Witkowskiemu. Wyrok nie jest prawomocny.
Kamil M. umieścił na Facebooku łamiący prawo wpis w styczniu, niedługo po morderstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Groził Witkowskiemu, że "będzie następny" i dołączył do wiadomości zdjęcie wbitego w pień noża.
Prezydent Radomia złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Policja szybko ustaliła i zatrzymała sprawcę. W czasie przesłuchania 35-latek potwierdził, że sam wykonał zdjęcie i zamieścił wpis na portalu społecznościowym.
Skazany tłumaczył, że nie zamierzał wprowadzić swoich słów w życie, a wpis był jedynie "artystyczną prowokacją", mającą wywołać dyskusję. Jego argumentacji nie przyjął sąd. - Oskarżony jest osobą dorosłą, w pełni dojrzałą, niewątpliwie znane mu są obowiązujące normy prawne i konsekwencje ich nieprzestrzegania. Wiedział zatem doskonale, że takie jego zachowanie spotka się z adekwatną reakcją prawno-karną - tłumaczył w uzasadnieniu wyroku sędzia Sądu Rejonowego w Radomiu Łukasz Lechowski.
Mężczyzna twierdzi, że gdy o jego czynie zrobiło się głośno, próbował skontaktować się z prezydentem Radomia, żeby go przeprosić. Gdy dodzwonił się do sekretariatu w radomskim magistracie, nie połączono go z Radosławem Witkowskim. 35-latek przeprosił prezydenta osobiście na sali sądowej. Witkowski przyjął przeprosiny i uścisnął dłoń mężczyzny.
Zobacz także: Kontrowersyjna audycja z udziałem Szydło. Ostry komentarz Siemoniaka
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl