Grozi nam epidemia odry? Lekarze alarmują
Lekarze alarmują: w Polsce coraz gorzej wygląda sytuacja ze szczepieniami. Powoduje to spadek odporności populacyjnej, a tym samym prowadzi do ryzyka wybuchu epidemii np. odry. - Będą pojawiać się ogniska - ostrzegają eksperci.
08.05.2024 09:56
Wyszczepialność dzieci przeciwko odrze na pierwszy rzut oka nie wygląda źle. Średnia za 2022 rok to około 90 proc. zaszczepionych. Jednak, jak mówią lekarze, diabeł tkwi w szczegółach.
- Na odporność populacyjną w przypadku odry moglibyśmy liczyć, gdyby odsetek tej populacji, która powinna być zaszczepiona, wynosił ponad 95 proc. - mówi w rozmowie z "Faktem" dr n. med. Ewa Talarek, specjalista pediatra. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda patrząc na poziom wyszczepień w poszczególnych województwach.
Wyszczepialność poniżej 90 proc. w 2022 roku była w województwach: małopolskim, mazowieckim, podlaskim, lubelskim i podkarpackim. Wyszczepialność powyżej 95 proc., dająca odporność populacyjną, osiągnięto jedynie w województwach: warmińsko-mazurskim, kujawsko-pomorskim, zachodnio-pomorskim i lubuskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspertka wyjaśnia, że jeżeli odra pojawi się w naszej populacji, to będą występowały ogniska zachorowań, które mogą doprowadzić nawet do wybuchu epidemii.
Epidemii można zaradzić
Dr Talarek podkreśla, że sposób na przeciwdziałanie epidemii jest jeden - wzrost wyszczepialności do stopnia zapewniającego odporność populacyjną.
Lista chorób, którym można zapobiegać dzięki szczepieniom jest długa i rozrasta się w ostatnich dziesięcioleciach. Dzięki szczepieniom udało się całkowicie wyeliminować np. ospę prawdziwą. Teraz nie ma już potrzeby szczepienia na tę chorobę.
Dzięki szczepieniom Europa stała się też wolna od polio. Przypadki choroby pojawiają się m.in. w Afganistanie czy Pakistanie, stąd nadal szczepienie przeciwko polio znajduje się w kalendarzu szczepień obowiązkowych.
Zobacz także
Źródło: "Fakt"