Gronkiewicz-Waltz: PO może mieć teraz mniejszą siłę przebicia
Polityk PO Hanna Gronkiewicz-Waltz obawia
się, że Platforma Obywatelska po wygranej Lecha Kaczyńskiego w
wyborach prezydenckich będzie miała mniejszą siłę przebicia w
rozmowach koalicyjnych. Powstanie koalicji PO-PiS uzależnia od
przebiegu rozpoczynających się w poniedziałek rozmów programowych
między obiema partiami.
23.10.2005 | aktual.: 24.10.2005 06:44
W poniedziałek mają rozpocząć prace zespoły ekspertów PiS i PO. Jako pierwszy rozpocznie prace zespół ekspertów, który zajmie się kwestiami makroekonomicznymi i budżetowymi.
Zobaczymy, czy będziemy mogli wziąć odpowiedzialność za program, który w sytuacji, gdy i premier, i prezydent jest z PiS, niewątpliwie będzie przede wszystkim PiS-owski - powiedziała Gronkiewicz-Waltz podczas wieczoru wyborczego Donalda Tuska.
Jak dodała, spodziewa się, że w przypadku powstania koalicji PO- PiS powtórzy się sytuacja, która już wystąpiła w Radzie Warszawy.
PiS nie lubi dzielić się władzą. Lubi natomiast gromadzić głosy do poszczególnych celów. Boję się, że ta koalicja - jeśli powstanie - będzie miała takie trudności, że jeśli my (PO) czegoś nie będziemy chcieli, wtedy PiS przegłosuje to tak, jak stało się to tydzień temu z Samoobroną czy LPR - oceniła Gronkiewicz-Waltz. (Samoobrona i LPR poparły wniosek PiS o zarządzenie przerwy w inauguracyjnym posiedzeniu Sejmu. PO była przeciw.
Zdaniem posłanki PO, o wygranej Lecha Kaczyńskiego zdecydowało m.in. zdyscyplinowanie elektoratu wiejskiego i małych miast. Jak oceniła, program Kaczyńskiego był "łatwiejszy dla ludzi, którzy widzą mniej perspektyw rozwoju". Program Tuska był - jej zdaniem - skierowany przede wszystkim do młodych, do przedsiębiorców i do bezrobotnych. Podkreśliła, że Lech Kaczyński rozbudził ogromne oczekiwania, jeśli chodzi o emerytów, wojsko, czy o walkę z bezrobociem. Zobaczymy, jak się z tego wywiąże - powiedziała Gronkiewicz-Waltz.
Pytana, czy Bronisław Komorowski nadal jest kandydatem Platformy na stanowisko marszałka Sejmu odparła, że do tej pory nic się nie zmieniło, ale w tej chwili ruch należy do Prawa i Sprawiedliwości.