Grecki rząd oskarżany o porzucanie ludzi na morzu. Komisja Europejska wzywa do przeprowadzenia dochodzenia
Centroprawicowy rząd w Atenach oskarżany jest przez opozycyjnych polityków o łamanie praw Unii Europejskiej. Grecji zarzuca się porzucanie migrantów na morzu. Rusza krajowe dochodzenie.
Migranci przyplywający na promach do kontynentalnej Europy Port w Pireusie
Komisarz UE do spraw wewnętrznych Ylva Johansson wezwała greckie władze do podjęcia działań po opublikowaniu przez New York Times niepokojącego nagrania. Wideo pokazało statki greckiej straży przybrzeżnej porzucające migrantów na środku Morza Egejskiego.
Jak przekazał portal Politico, Komisja Europejska jest gotowa do podjęcia formalnych kroków. Nie podejmie jednak natychmiastowych działań, ponieważ śledztwo jest obecnie w rękach greckich prokuratorów, jej Rzecznika Praw Obywatelskich i Krajowego Urzędu ds. Przejrzystości.
– Nie będziemy wyciągać wniosków i ogłaszać działań, które podejmiemy, zanim nie poznamy wniosków z tego śledztwa prowadzonego na szczeblu krajowym – powiedziała dziennikarzom wicerzecznik KE Dana Spinant na codziennym briefingu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Powódź stulecia we Włoszech. Walka ze skutkami żywiołu
UE może nawet nałożyć sankcje na Grecję
Unijni prawodawcy wezwali jednak Komisję do przyjęcia ostrzejszego stanowiska wobec Grecji, posuwając się nawet do sugestii wszczęcia postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego. Gdyby udowodniono, że Ateny naruszyły prawo UE, pozwoliłoby to Trybunałowi Sprawiedliwości UE na nałożenie sankcji.
Centrolewicowi Socjaliści i Demokraci (S&D) oraz liberałowie z ugrupowania Odnówmy Europę wezwali w poniedziałek greckiego komisarza Margaritisa Schinasa – wywodzącego się z partii Nowa Demokracja Mitsotakisa – do stawienia się przed komisją badającą sprawę.
– Znęcanie się i zawracanie migrantów przybywających do Grecji stanowi wyraźne naruszenie prawa UE i prawa międzynarodowego – powiedziała portalowi eurodeputowana Grupy S&D, Birgit Sippel.
Nowa eurodeputowana z ramienia Demokracji, Anna-Michelle Asimakopoulou, powiedziała w rozmowie z Politico, że rząd w Atenach zażądał oryginalnego materiału filmowego i wkrótce udzieli oficjalnej odpowiedzi.
