Grass: Wrocław miejscem na Centrum Wypędzeń
Pochodzący z Gdańska niemiecki pisarz
Guenter Grass poparł projekt lokalizacji Centrum przeciwko
Wypędzeniom we Wrocławiu.
25.06.2002 | aktual.: 27.06.2002 18:27
Wypędzenia to temat europejski. Cały ubiegły wiek był stuleciem wypędzeń - powiedział Grass we wtorek w Berlinie podczas spotkania z zagranicznymi dziennikarzami.
Z radością przeczytałem, że ze strony polskiej padła propozycja, aby takie centrum zbudować we Wrocławiu. To odpowiednie miejsce, ponieważ w Polsce panują obecnie warunki do nieskrępowanej dyskusji na ten temat - wyjaśnił pisarz.
Warunkiem jest jednak to, że uwzględni się całe bezprawie, które wydarzyło się podczas poszczególnych wypędzeń - dodał Grass. Za swą twórczość Grass otrzymał w 1999 roku literacką Nagrodę Nobla.
Projekt budowy Centrum przeciwko Wypędzeniom z siedzibą w Berlinie forsuje fundacja kierowana przez przewodniczącą Związku Wypędzonych Erikę Steinbach. Redaktor naczelny Gazety Wyborczej Adam Michnik i publicysta Adam Krzemiński zaproponowali w liście do szefów rządów Polski i Niemiec, aby taką placówkę zlokalizować we Wrocławiu i nadać jej charakter europejski.
Nawiązując do wypowiedzi polityków niemieckich, domagających się od Czech i Polski unieważnienia powojennych ustaw, stanowiących podstawę do wysiedlenia i wywłaszczenia ludności niemieckiej po 1945 r., Grass powiedział, że nie powinno się "dotykać" spraw związanych z granicami i sprawami majątkowymi.
Oczekiwać natomiast można - w Polsce ma to miejsce od dawna - otwartej dyskusji o tym, że wypędzenia przeprowadzono z niepotrzebną surowością - wyjaśnił.
Każde wypędzenie jest bezprawiem - podkreślił Grass, dodając, że Niemcy muszą mieć prawo do pamięci o swoich ofiarach.
Podczas wypędzenia Niemców doszło rzeczywiście do przestępstw. Czesi i Słowacy muszą się zdobyć na odwagę, aby otwarcie poruszać te sprawy. W Polsce ten proces rozpoczął się już dawno temu - temat wypędzeń uwzględnia się i dyskutuje się o nim. Nie ma to nic wspólnego ze wzajemnym oskarżaniem się. Kolejność, zgodnie z którą to my Niemcy rozpoczęliśmy wypędzenia, pozostaje aktualna. Nie wyklucza to jednak późniejszych przypadków bezprawia - powiedział Grass. (iza)