Grabowski odpowiada na spot. "Doradzałem tak, jak Morawiecki"
Dr Bogusław Grabowski w rozmowie z Wirtualną Polską skomentował spot Prawa i Sprawiedliwości, w którym partia Jarosława Kaczyńskiego wykorzystała jego wypowiedź na temat prywatyzacji. Ekonomista oskarżył PiS o manipulację. - Prawda jest dla PiS tylko po to, żeby ją wykrzywiać, zmanipulować i żeby od rana do nocy kłamać - oświadczył.
W spocie PiS Jarosław Kaczyński przedstawił pierwsze z czterech pytań, które mają złożyć się na jesienne referendum. - Niemcy chcą osadzić Tuska w Polsce, aby wyprzedawać wspólny majątek. Jego zaplecze mówi o tym wprost - przekonywał lider Zjednoczonej Prawicy.
Następnie w spocie przytoczono wypowiedź dr Bogusława Grabowskiego z wywiadu dla Radia Zet. - Firmy paliwowe, energetyczne, porty mają być prywatne? Lotniska? Absolutnie tak - słychać z ust ekonomisty.
Grabowski zabiera głos. "Spot zmanipulowany, to jest pocięte"
- Byłem w Radiu Zet jakieś pół roku temu. Od tego czas PiS już zrobił spot ze zmanipulowaną moją wypowiedzią. On był wstawiony na strony Prawa i Sprawiedliwości. Teraz kawałek tego zmanipulowanego, poprzedniego spotu, wstawiają do spotu z pytaniem referendalnym. Każdego zachęcam: niech przesłucha tę rozmowę w całości - mówi WP Grabowski.
Jego zdaniem fragment użyty przez PiS został wyjęty z kontekstu. - Bogdan Rymanowski spytał się mnie, co może być prywatne, a nie co sprywatyzować. Ja na przykładzie Stanów Zjednoczonych mówiłem, co tam jest prywatne; mówiłem, że są prywatne mosty, wiadukty, lotniska - wyjaśnia ekonomista.
Grabowski relacjonuje dalej, że w rozmowie z Radiem Zet wspomniał, że w Polsce jest ponad 400 przedsiębiorstw państwowych, w tym Polski Holding Hotelowy. - Czy państwo powinno być właścicielem hoteli? Później Rymanowski spytał o monopol Orlenu. Powiedziałem, że trzeba się będzie zastanowić, w jaki sposób wprowadzić konkurencję poprzez rozbicie tego monopolu - tłumaczy.
Ekonomista podkreśla ponadto, że we fragmencie użytym w spocie Prawa i Sprawiedliwości mówił o przykładzie Stanów Zjednoczonych, a nie namawiał do prywatyzacji w Polsce.
- Każdy, kto to obejrzy ten spot po stronie opozycyjnej, będzie wiedział, że jest zmanipulowany, bo to jest pocięte. To są fragmenty mojej wypowiedzi posklejane po nowemu - przekonuje Grabowski. - Natomiast do elektoratu PiS nikt nie ma z takim przesłaniem dostępu - dodaje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Kaczyński ujawnił pytanie. Wymowny komentarz Millera, mówi o "głupkach"
Grabowski do Kaczyńskiego: jestem takim doradcą Tuska jak Morawiecki
Grabowski ironizuje też, że "słuchając pierwszego pytania oraz jego zmanipulowanego uzasadnienia", sugerowałby dodanie do referendum jeszcze jednego, "które nawiązuje do słynnego pytania: 'czy przestał pan już bić swoją żonę'". - Piąte pytanie mogłoby brzmieć: czy uważasz, że Jarosław Kaczyński powinien kontynuować leczenie psychiatryczne? - drwi Grabowski.
Ekonomista odnosi się też w rozmowie z WP do słów Kaczyńskiego, który stwierdził, że stanowi on "zaplecze" Donalda Tuska. - Ja nie jestem żadnym doradcą Tuska. Takim samym doradcą Tuska jest pan Morawiecki - podkreśla Grabowski.
Przypomina, że był członkiem Rady Gospodarczej Donalda Tuska w tym samym czasie, w którym zasiadał w niej Mateusz Morawiecki. Grabowski zaznacza też, że już od lat nie jest członkiem tego gremium.
- Prawda jest dla PiS tylko po to, żeby ją wykrzywiać, zmanipulować i żeby od rana do nocy kłamać - podsumowuje.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
PiS publikuje spot. Radio Zet wydaje oświadczenie
W związku z wykorzystaniem w spocie wyborczym PiS fragmentów wywiadu z Radia Zet, rozgłośnia w piątek opublikowała oświadczenie.
"Stanowczo protestujemy przeciwko takiemu działaniu, gdyż narusza ono wizerunek Radia Zet jako niezależnego medium, które wobec polityki zawsze zachowuje bezstronność" - czytamy.
"Stanowczo nie zgadzamy się, aby fragmenty programu 'Gość Radia ZET' ani innych programów stacji były wykorzystywane w materiałach realizujących cele polityczne jakiejkolwiek partii. Jest to skandaliczna praktyka, która uderza w profesjonalny wizerunek naszych dziennikarzy i w niezależność polityczną naszej stacji. Nie opowiadamy się za żadną ze stron sporu politycznego. Oczekujemy poważnego traktowania niezależnego dziennikarstwa i szacunku wobec naszych słuchaczy" - napisano w oświadczeniu.
Maciej Zubel, dziennikarz Wirtualnej Polski