Gowin współpracuje z opozycją? "Nie wycofam się z poparcia dla prof. Wiącka"
Trwa polityczny impas w sprawie wyboru nowego Rzecznika Praw Obywatelskich. Sejm zbiera propozycje już po raz piąty. Niespodziewanie wspólny kandydat opozycji został poparty także przez wicepremiera Jarosława Gowina.
W czwartek Koalicja Obywatelska, Polska 2050, Lewica i Polskie Stronnictwo Ludowe zaprezentowały wspólnego kandydata na Rzecznika Praw Obywatelskich. Kandydaturę prof. Marcina Wiącka wsparł również wicepremier Jarosław Gowin i czterech posłów z klubu PiS.
Ruch lidera Porozumienia burzy jedność w Zjednoczonej Prawicy. Kandydatką Prawa i Sprawiedliwości ma być bowiem senator Lidia Staroń. O powody takiej decyzji Jarosław Gowin był pytany w Polsat News.
- Wiemy dobrze, że Rzecznika Praw Obywatelskich trzeba wybrać. Musi to być ktoś, kto ma poparcie nie tylko obozu koalicji rządowej, ale też części opozycji. Mówiąc krótko, potrzebujemy kogoś ponad podziałami - argumentował Jarosław Gowin.
Prowadzący Bogdan Rymanowski dopytywał, jakie konsekwencje może mieć ta decyzja dla dalszych losów Zjednoczonej Prawicy. - Wybór RPO nie jest objęty umową koalicyjną. Owszem, mieliśmy, jak się okazało, niewiążące ustalenie, że przy tym podejściu kandydata Zjednoczonej Prawicy miało wskazać Porozumienie, ale nasz kandydat [prof. Marek Konopczyński - przyp. red.] nie zyskał akceptacji Prawa i Sprawiedliwości. Dlatego teraz poparliśmy innego kandydata - wyjaśnił szef MRPiT.
- Nie wycofam się z poparcia dla prof. Wiącka - zadeklarował Jarosław Gowin w dalszej części rozmowy.
- W każdej koalicji rządowej zdarzają się głosowania, w których część obozu głosuje inaczej. Przypomnę, że ostatnio Solidarna Polska zagłosowała inaczej w przypadku Krajowego Planu Odbudowy. Byłoby kompromitacją, gdyby ponownie nie udało się wybrać rzecznika. Teraz trzeba szukać kandydata na RPO, który łączy. (...) Pani senator Lidia Staroń nie uzyskałaby pełnego poparcia - tłumaczył wicepremier w Polsat News.
Zdaniem ministra rozwoju, ponad partyjnymi podziałami należałoby także wskazać nowego szefa Instytutu Pamięci Narodowej. - Mam nadzieję, że moje poparcie dla prof. Wiącka przełoży się na poparcie przynajmniej kilku senatorów opozycji dla kandydata na prezesa IPN-u - przekazał Jarosław Gowin.