Gowin o głosowaniu za ustawą o SN. "Miałem pełną świadomość, że nie wejdzie w życie"
Jarosław Gowin tłumaczy dlaczego głosował za zmianami w sądownictwie, a później chwalił decyzję prezydenta w sprawie zawetowania ustaw o Sądzie Najwyższym i KRS
28.07.2017 | aktual.: 28.07.2017 10:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- To nie jest za, a nawet przeciw. Głosowałem z całą odpowiedzialnością za tą ustawą, bo gdybym zagłosował przeciw to albo wstrzymał się, oznaczałoby to koniec koalicji. Głosując za tą ustawą, miałem pełne przekonanie, że nie wejdzie w życie, że bez poprawek w senacie nie otrzyma podpisu prezydenta - mówił w Radiowej Trójce.
- Polityka pełna jest trudnych wyborów - przyznał Gowin. - To nie jest tak, że mogłem zbagatelizować ryzyko skrócenia kadencji, zatrzymania planu odpowiedzialnego rozwoju, zatrzymania walki z mafią vatowską, czy mafią paliwową. To wszystko było na jednej szali. Na drugiej szali było zagłosowanie za rzeczywiście ustawą, z którą się bardzo wewnętrznie nie zgadzam - podkreślił.
Taka deklaracja wicepremiera i ministra szkolnictwa wyższego i nauki spotkała się z kpiną ze strony dziennikarza Tomasza Lisa, który porównał godo Niccolo Machiavelliego.
Jarosław Gowin nie widzi nic złego w swoim zachowaniu i nie uważa tego za błąd. Widzi go jednak w innym miejscu.
- Poważnym błędem było postawienie prezydenta przed koniecznością podpisania ustawy z takimi błędami. Musimy odbudować jedność. Obóz zjednoczonej prawicy ma wiele do zrobienia, a potem będziemy się razem ubiegać o ponowny mandat - podkreślił wicepremier.
- Nie możemy po raz kolejny doprowadzić do sporu między ośrodkiem prezydenckim i ośrodkiem parlamentarnym - powiedział Gowin.
Gowin o Mariuszu Kamińskim
Gowin pytany był w Radiowej Trójce o postępowanie w sprawie sporu kompetencyjnego między prezydentem Andrzejem Dudą, a Sądem Najwyższym co do prawa łaski dot. Mariusza Kamińskiego. W ocenie prezes TK Sąd Najwyższy złamał prawo, nie zawieszając postępowania w sprawie Kamińskiego. Przyłębska mówiła w TVP Info, że z mocy ustawy, a nie na wniosek, SN powinien to postępowanie zawiesić do czasu rozstrzygnięcia przez TK sporu kompetencyjnego między SN a prezydentem co do prawa łaski.
W czerwcu br. prokurator generalny Zbigniew Ziobro zaskarżył do TK przepis Kodeksu postępowania karnego pozwalający wnosić kasację na niekorzyść podsądnego w przypadku zastosowania wobec niego aktu łaski przez prezydenta.
- W pełni popieram postulaty pani prezes i pana ministra sprawiedliwości, żeby ta sprawa została przez Sąd Najwyższy zawieszona. Wyrok przeciwko Mariuszowi Kamińskiemu uważam za hańbę wymiaru sprawiedliwości - podkreślił Gowin.
Przypomniał, że był ministrem sprawiedliwości i jak mało kto rozumie jak głębokie reformy są potrzebne w sądownictwie. "Na pewno te reformy będziemy przeprowadzać" - zapewnił. "Mam nadzieję, że w sposób bardziej przemyślany poprzedzony dialogiem społecznym i poprzedzony konsultacjami, z tym który na końcu musi złożyć swój podpis pod ustawami, czyli z panem prezydentem" - dodał Gowin.
Źródło: Trójka Polskie Radio