Gosiewski: premier Marcinkiewicz nie był inwigilowany
Wicepremier Przemysław Gosiewski zaprzeczył, aby premier Kazimierz Marcinkiewicz był inwigilowany. Gosiewski oświadczył, że nic nie wie o tym, aby jakiś polityk PiS chciał podsłuchiwać Marcinkiewicza.
Napisał o tym "Dziennik". Gosiewski powiedział w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że jest to kolejny atak na Prawo i Sprawiedliwość, a przede wszystkim na ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę i organa ścigania.
29.08.2007 | aktual.: 29.08.2007 09:38
Gosiewski dodał, że nic nie wie również o tym, aby był podsłuchiwany były wicepremier Roman Giertych. Przywódca Ligi Polskich Rodzin powiedział o tym w Sejmie. Przemysław Gosiewski dodał, że dziwi go nerwowość Giertycha.
Mówiąc o informacjach przedstawianych przez byłego ministra spraw wewnętrznych Janusza Kaczmarka, Gosiewski podkreślił, że są to tylko jego opinie i powtarzane plotki. Dodał, że Kaczmarek, któremu grozi odpowiedzialność karna w sprawie przecieku o akcji CBA, próbuje się w ten sposób bronić. Korzysta na tym Andrzej Lepper i Roman Gierytch.
Wicepremier Przemysław Gosiewski powiedział, że w obecnej sytuacji najlepszym wyjściem jest teraz samorozwiązanie Sejmu. Partie, które będą temu przeciwne muszą, zdaniem wicepremiera, odpowiedzieć na pytanie, jak zbudować większość parlamentarną.
Przemysław Gosiewski powiedział w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że powoływanie komisji śledczych i przeciąganie działania parlamentu byłoby szkodzeniem Polsce. Dodał, że Platforma Obywatelska może stworzyć większość z Sojuszem Lewicy Demokratycznej przy poparciu Ligi Polskich Rodzin.
Zapytany o artykuł w "Rzeczpospolitej", według którego Prawo i Sprawiedliwość myśli o zmianie nazwy, Gosiewski powiedział, że PiS nie przewiduje takiego posunęcia, które byłoby zresztą nieskuteczne. Dodał, że nie rozumie, dlaczego Państwowa Komisja Wyborcza chce pozbawić jego partię subwencji budżetowej, skoro PiS zwrócił pieniądze, wpłacone na konto partii niezgodnie z przepisami. Wicepremier zapowiedział, że PiS będzie bronił swojego stanowiska przed Sądem Najwyższym i ma duże szanse na zwycięstwo.
Przemysław Gosiewski nie zgodził się z opinią byłego ministra obrony Radosława Sikorskiego, który powiedział, że rząd nie mający większości nie powinien podejmować decyzji w sprawie tarczy antyrakietowej. Powiedział, że negocjacje na ten temat powinny zostać dokończone, gdyż jest to sprawa żywotna dla interesów kraju.