Gosiewski: fotel marszałka Sejmu należy do największego klubu
Klub PiS nie widzi potrzeby rezygnacji z tradycyjnej zasady, że stanowisko marszałka zajmuje przedstawiciel największego ugrupowania parlamentarnego - powiedział na konferencji prasowej szef klubu PiS Przemysław Gosiewski.
W ten sposób odniósł się do doniesień medialnych o tym, że lider LPR Roman Giertych uzależnia poparcie Ligi dla rządu od uzyskania funkcji marszałka Sejmu. Gosiewski oświadczył, że polityk PiS Marek Jurek jest bardzo dobrym marszałkiem Sejmu.
Szef klubu PiS powiedział też, że jego środowa rozmowa z Giertychem "przebiegła w dobrym kierunku". I PiS i LPR są zwolennikami stabilizacji sytuacji w Sejmie. I o tym wczoraj rozmawialiśmy- dodał.
Gosiewski potwierdził również brak zainteresowania ze strony PiS-u wejściem Samoobrony do koalicji rządowej. _ W tej sprawie wyraziliśmy już swoje stanowisko. Sytuacja, w której Samoobrona weszłaby do rządu, w zamian za udział ministrów Samoobrony w tym rządzie, jest trudna do przyjęcia i to nie tylko z punktu widzenia naszego elektoratu. Na obecnym etapie byłaby to trudna kwestia, co nie wyklucza takich rozwiązań w przyszłości. Widzimy natomiast możliwość współpracy z Samoobroną w Sejmie_ - powiedział dziennikarzowi Wirtualnej Polski szef klubu PiS.
Po konferencji Przemysław Gosiewski skomentował dla WP czwartkową wypowiedź Jana Rokity w radiu Zet, który oświadczył, że Platforma Obywatelska na pewno nie zagłosuje za przyjęciem budżetu na 2006 rok.
_ Ja rozumiem, że pan Jan Rokita dokonał takiej drogi - na początku ogłosił konieczność cięć socjalnych i zmniejszenia wydatków państowych, co było warunkiem przystąpienia do koalicji rządowej. Potem Platforma przebiegła o 180 stopni - zwiększenie wydatków o 1,5 miliarda - uważając, że jest partią socjalno-liberalną. A teraz wraca na kolejną pozycję. Zabawna postawa, jeśli chodzi o miesiąc czasu. Można powiedzieć, że jest to taka klasyczna zasada, że „jestem za i przeciw”._