Trwa ładowanie...
dn6m574
12-01-2008 16:35

Górnicy z "Budryka" zrezygnowali z protestu pod ziemią

Trzej górnicy, którzy od nocy z czwartku na
piątek prowadzili podziemny protest w kopalni "Budryk", wyjechali
na powierzchnię - poinformowali przedstawiciele
komitetu protestacyjnego. Zaznaczają, że nie przerywają trwającego
już 27. dzień strajku na powierzchni.

dn6m574
dn6m574

Po kolejnej turze negocjacji na temat podwyżek płac, doszło wreszcie do zbliżenia stanowisk związkowców i zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW)
, do której "Budryk" został niedawno przyłączony. Wypracowany kompromis chce jednak przeanalizować resort gospodarki, dlatego ciągle nie podpisano porozumienia.

Trzej górnicy wyjechali na powierzchnię, ponieważ nie chcemy się radykalizować i dawać ministerstwu pretekstu do odrzucenia porozumienia - powiedział jeden z liderów protestu Wiesław Wójtowicz.

Poinformował on też, że w sobotę czterech przedstawicieli strajkujących spotkało się w Katowicach z metropolitą katowickim arcybiskupem Damianem Zimoniem. Przedstawiliśmy aktualną sytuację w kopalni i przyczyny protestu - powiedział.

Po spotkaniu z abp. Zimoniem protestujący mają zmienić najczęściej wznoszone podczas strajku hasło: Dotychczasowe "Na Piekary" (gdzie związkowcy chcieli odesłać b. dyrektora kopalni Piotra Bojarskiego - PAP) zastąpi "Na Piekary - na pielgrzymkę", bo tam będziemy się chcieli wszyscy spotkać - oświadczył Wójtowicz.

dn6m574

W czwartek abp Zimoń zaapelował o rozsądek i argumenty oparte o rzeczowe analizy do wszystkich osób mających wpływ na rozwój sytuacji w "Budryku". Związkowcy przyznają, że był to jeden z powodów, dla których dzień później zdecydowali się na ustępstwa. Musimy reagować na głos Kościoła - wyjaśnił Wójtowicz.

Jak mówili dziennikarzom po piątkowych rozmowach związkowcy, przedstawiciele komitetu strajkowego - dotąd domagający się podwyżek do wysokości średniej płacy w JSW, czyli ponad 600 zł - teraz przystali na to, by górnicy z "Budryka" zarabiali w przybliżeniu tyle ile pracownicy z kopalni "Krupiński". Zarobki są tam najniższe spośród kopalń należących do JSW. Jak podawali związkowcy, wynoszą o ok. 200 zł mniej niż średnia płaca w spółce. Zgodnie z projektem porozumienia, płaca w "Budryku" miałaby zostać zrównana ze średnią w JSW do 2009, a nie do 2011 r.

W piątek późnym wieczorem górnicy protestujący w "Budryku" wzięli udział w referendum, w którym odpowiadali na pytanie, czy popierają wypracowany projekt porozumienia, czy też wracają do początkowych żądań. Zdecydowana większość głosujących - 640 osób - wybrało nowy projekt; tylko 40 górników chciało znów domagać się podwyżek, które od razu zrównają płace w "Budryku" ze średnią w JSW.

Trwający już 27. dzień protest w "Budryku" prowadzą 4 z 9 działających tam związków zawodowych. Według komitetu strajkowego, w okupacji na powierzchni bierze udział ok. 700 górników. Kopalnia zatrudnia 2,4 tys. osób. Pracodawca uważa strajk za nielegalny.

dn6m574

Wyższy Urząd Górniczy w Katowicach (WUG) zaalarmował w piątek, że zapewnienie bezpieczeństwa ludzi i majątku strajkującej kopalni "Budryk" wymaga podjęcia "nadzwyczajnych kroków". Chodzi o zagrożenie pożarem endogenicznym, które rośnie podczas długotrwałego postoju. W piątek prezes WUG wysłał pismo w tej sprawie do wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka.

WUG zwrócił się do Pawlaka po tym, gdy dyrektor kopalni w oficjalnym piśmie oświadczył, iż z powodu trwającego strajku nie jest w stanie wykonać decyzji Okręgowego Urzędu Górniczego w Gliwicach z 7 stycznia, nakazującej wznowienie wydobycia węgla w kopalni.

Rzeczniczka WUG Edyta Tomaszewska powiedziała w sobotę PAP, że obecnie pod ziemią służbę pełni ok. 30 osób - to przede wszystkim specjaliści z zakresu zagrożenia metanowego i wentylacji. Sytuacja w kopalni jest pod stałym monitoringiem Okręgowego Urzędu Górniczego w Gliwicach.

dn6m574
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dn6m574
Więcej tematów