Górnicy na dopalaczach i po narkotykach
Problemem na dole nie jest już tylko alkohol czy mobbing, ale także dopalacze - alarmuje "Gazeta Wyborcza".
Styczeń zapisał się tragicznie w naszym górnictwie, bo doszło aż do sześciu wypadków śmiertelnych. Zaniepokojony tą sytuacją Wyższy Urząd Górniczy oddał do dyspozycji pracowników kopalni telefon zaufania. Mogą też zgłaszać swoje uwagi pocztą elektroniczną.
Skargi dotyczą m.in. niewłaściwych pomiarów metanu na dole, złej organizacji pracy, mobbingu i prześladowania przez przełożonych.
Ale przy okazji wyszło też na jaw, że w kopalniach pojawiło się w ostatnim czasie nowe zagrożenie, jakim są dopalacze i narkotyki - ujawnia "Gazeta Wyborcza".