Górale zaskoczeni protestem sąsiadów
W ostatniej chwili Słowacja złożyła protest przeciwko rejestracji góralskiego oscypka jako produktu regionalnego w Unii. Teraz wnioskiem Słowaków zajmie się jedna z europejskich komisji, a sama rejestracja owczego sera odwlecze się w czasie.
Górale z Podhala nie kryją zaskoczenia protestem swoich południowych sąsiadów. Wcześniej bowiem zawarto porozumienie w tej sprawie. Słowacja miała nie zgłaszać zastrzeżeń do polskiego oscypka.
Starosta tatrzański, Andrzej Gąsienica Makowski, mówi, że jest rozgoryczony całą sytuacją. Wyjaśnia, że liczono, iż skoro są uzgodnienia, to będą do końca dotrzymane. Zwraca uwagę, że protest grozi niedobrą sytuacją we wzajemnych stosunkach, także bacowskich.
Andrzej Gąsienica Makowski dodaje, że polskie oscypki są wyrabiane w bacówkach i według tradycyjnych receptur. Natomiast jego słowacki odpowiednik powstaje bardziej masowo w swoistych spółdzielniach.
W sprawie milczy na razie Regionalny Związek Hodowców Owiec i Kóz który zrzesza baców czyli producentów oscypków. A zwykli górale nie kryją swego oburzenia na Słowaków.