Szlak na Gubałówkę zamknięty. Teraz, aby wejść na szczyt, trzeba zapłacić
Zakopane. Na Gubałówkę wejdziemy tylko za opłatą. Zamknięty został ostatni darmowy szlak na tę popularną górę. Okazało się, że turystyczna trasa w części przebiegała po prywatnym terenie.
Właściciele gruntów, przez które przebiega jeden ze szlaków na Gubałówkę, zażądali jego zamknięcia. Okazuje się, że alternatywna trasa również przebiega przez ich teren i trzeba im płacić za przejście - podało money.pl.
Szlak turystyczny na Gubałówkę zamknięty. Trzeba zapłacić
Jeden z najpopularniejszych szlaków na Gubałówkę w Zakopanem przebiegał wzdłuż torów kolejki PKL. Kilka lat temu właściciele gruntów, po których wiódł szlak, postanowili go zamknąć i pobierać opłaty za przejście.
Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze postanowiło o wytyczeniu nowego wejścia na to cieszące się uznaniem mniej wymagających turystów wzniesienie.
To jednak nie rozwiązało problemu.
Nowy szlak na Gubałówkę, starzy właściciele, ten sam kłopot
"Okazało się, że nowa trasa również przebiega przez grunty tych samych właścicieli. Tym razem oni zwrócili się do PTTK o zmianę szlaku. Organizacja turystyczna nie miała wielkiego wyjścia i tak właśnie zrobiła" - podaje money.pl.
Efekt jest taki, że na Gubałówkę nie prowadzi już żaden szlak PTTK. Z kolei za jedyne istniejące przejście trzeba po prostu zapłacić.
Jak podaje cytowany przez portal "Tygodnik Podhalański" nowe przejście turystyczne na Gubałówkę mogłoby prowadzić przez Walową Górę. Ale aby do tego doszło, konieczne jest wykonanie remontu drogi gminnej.