Starcia przed JSW. W ruch poszły armatki wodne i broń gładkolufowa
Innego zdania jest policja, zdaniem której, interwencja była spowodowana koniecznością opanowania sytuacji. Podinspektor Andrzej Gąska powiedział, że funkcjonariusze wkroczyli po ataku, jaki przeprowadzili na nich związkowcy.