Gorąco w Sejmie. Tusk broni swojej minister
- Grupa ludzi tutaj zgromadzonych przez osiem lat wykorzystywała Ministerstwo Zdrowia i instytucje podległe do kręcenia brudnych interesów. Grupa cwaniaków i kombinatorów - grzmiał z sejmowej mównicy Donald Tusk, mówiąc o rządach PiS.
21.11.2024 | aktual.: 21.11.2024 20:10
Premier podczas debaty nad wnioskiem o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny stwierdził, że "to wotum nieufności mało kogo interesuje, ponieważ ludzie w Polsce naprawdę dobrze wiedzą, o co w nim chodzi".
Premier uderza w PiS
- Grupa ludzi tu zgromadzonych, która przez osiem lat wykorzystywała Ministerstwo Zdrowia i instytucje podległe MZ, cały system ochrony zdrowia dla kręcenia brudnych interesów, grupa cwaniaków i kombinatorów, a wśród nich także ci, którzy zabierali głos, wy się dziwicie, że dzisiaj, kiedy komentujemy nasz wniosek o wotum nieufności, że wracamy do tej jakże niedawnej przeszłości - mówił dalej.
Według premiera była minister zdrowia Katarzyna Sójka "została zapamiętana przez wszystkich Polaków właściwie tylko z jednego". - Wtedy, kiedy umierały kobiety na oddziałach położniczych w Polsce, to pani minister Sójka, jej reakcja na to, polegała na tym jednym zdaniu: "zgony kobiet się zdarzały i zdarzać się będą" - powiedział premier.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zwrócił uwagę, że to właśnie Sójka uzasadniała wniosek PiS o wotum nieufności wobec Leszczyny. - Byłoby w tym coś bardzo przewrotnego i można by z takim uznaniem powiedzieć, że trzeba mieć nadzwyczajne i czarne poczucie humoru, żeby wysłać minister Sójkę do krytykowania minister Izabeli Leszczyny, która 11 miesięcy poświęciła, żeby przywrócić prawa kobiet także w kontekście ochrony zdrowia. Dzisiaj kobiety w polskich szpitalach czują się bezpieczniejsze, dzięki temu, co zrobiła minister Leszczyna - zaznaczył premier.
- Kto uzasadniał wniosek w imieniu PiS? To jest dopiero czarny humor. Pan Janusz Cieszyński. Ludzie zawsze będą pamiętali to, że pan Janusz Cieszyński, dzisiaj zadowolony, nadzorował słynny kontrakt na zakup respiratorów, gdzie kwotę zawyżono na 200 mln zł. Może stąd dzisiaj ten szeroki uśmiech - dodał Tusk, zwracając się bezpośrednio do Cieszyńskiego.
Premier mówił także o byłym ministrze zdrowia Łukaszu Szumowskim. - Ja pamiętam, bo te notatki były głośne wówczas, o jego dziwnej współpracy ze spółką, której właścicielem był gangster Daniel O. To jest przypadek, to nie jest ten Daniel O., o którym też będzie głośno, ale inny człowiek. Szef tzw. "suwalskiej ośmiornicy". I to była ta zabawa w spółki, gdzie się zarabiało duże pieniądze na ludziach cierpiących, na ludziach w systemie zdrowia - kontynuował premier.
- Byliście handlarzami handlującymi zdrowiem i życiem polskich obywateli, nawet wtedy, kiedy to życie było najbardziej zagrożone - podkreślił.
Zobacz także
Tusk broni Leszczyny
- Dzisiaj tylko jedną rzecz można powiedzieć: gdyby ktoś wówczas zajmował się ochroną zdrowia, nie wy, gdyby ktoś taki jak Iza Leszczyna zajmowała się ochroną zdrowia prawdopodobnie tysiące, może dziesiątki tysięcy ludzi umarłoby mniej. Tu nie ma się z czego śmiać, ten bilans był tak tragiczny, a wy w tym czasie zajmowaliście się maseczkami. To znaczy handlowaniem, zarabianiem brudnych pieniędzy na maseczkach, na respiratorach, na szpitalach tymczasowych. Wszędzie, gdzie swoje brudne łapy wsadziliście w ochronę zdrowia, tam wszędzie były brudne pieniądze - powiedział premier.
- Nikt z was tak naprawdę nie zajmował się ochroną zdrowia, nikt z was nie myślał o zdrowiu pacjentów, nikt was nie myślał, jak ratować życie i zdrowie Polaków, tylko ile zarobić i gdzie zarobić, jak oszukać tych wszystkich, którzy się stali waszymi ofiarami - podkreślił Tusk.
Premier stwierdził, że Leszczyna zrobiła więcej dobrego przez 11 miesięcy niż PiS przez osiem lat. - Oczywiście nie mogła zrobić tyle dobrego przez 11 miesięcy, ile wy złego zrobiliście przez te osiem lat - dodał.
- Ale chcę wam powiedzieć, że możecie krzyczeć, przeszkadzać, tak jak było przed wotum nieufności, tak będzie po wotum nieufności. Przegracie to wotum, tak jak przegraliście wybory - podsumował Tusk.