Wściekłość w Iranie. "Stany Zjednoczone nie mogą zaprzeczyć"
Po śmierci przywódcy libańskiego Hezbollahu Hasana Nasrallaha w izraelskim nalocie na Bejrut władze Iranu zorganizowały masowe antyizraelskie wiece i oskarżyły USA o współudział w tym ataku. W Libanie, Iraku i Iranie ogłoszono kilkudniową żałobę narodową.
Rząd Libanu zwołał nadzwyczajne posiedzenie, podczas którego podjął decyzję o trzydniowej żałobie, trwającej od poniedziałku do środy. Śmierć Nasrallaha uznano za męczeńską, a jego osobę za kolejną ofiarę "zbrodniczej izraelskiej agresji przeciwko Libanowi". Premier Nadżib Mikati wezwał wszystkie partie do jedności w imię dobra kraju.
Hezbollah, będący jednocześnie partią polityczną i częścią libańskiego rządu, ma ugruntowaną pozycję w Libanie - przypomina "The New York Times"
W niektórych częściach Libanu zauważalna jest silniejsza obecność wojska, które przygotowuje się na możliwe reakcje zwolenników Hezbollahu i przeciwników ruchu szyickiego - pisze portal BBC News.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pięciodniowa żałoba w Iranie
Najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu, głównego sponsora Hezbollahu i innych grup terrorystycznych w regionie, ajatollah Ali Chamenei ogłosił w sobotę pięciodniową żałobę po śmierci Nasrallaha. W orędziu transmitowanym w państwowej telewizji powiedział, że "ruch oporu, na którego czele stoi Hezbollah, zadecyduje o losie regionu".
Irański parlamentarny komitet bezpieczeństwa narodowego zażądał stanowczej reakcji na działania Izraela. W wielu regionach kraju zorganizowano wiece poparcia dla Hezbollahu, podczas których potępiano państwo żydowskie. Prezydent Masud Pezeszkian stwierdził, że Stany Zjednoczone "nie mogą zaprzeczyć", że miały swój udział w śmierci Nasrallaha. Na znak żałoby czarna flaga została zawieszona na Sanktuarium Imama Rezy w mieście Meszhed, głównym ośrodku kultu szyickiego w Iranie, jak donosi irańska agencja Tasnim.
"Haniebna zbrodnia"
Premier Iraku Mohammad Szija as-Sudani, który doszedł do władzy dzięki wsparciu ugrupowań finansowanych przez Iran i powiązanych z Hezbollahem, ogłosił trzydniową żałobę w kraju. Sudani potępił zabicie przywódcy Hezbollahu, nazywając je "haniebną zbrodnią", która pokazuje, że Izrael "przekroczył wszelkie czerwone linie".
Bojownicy Huti wydali oświadczenie, w którym zapowiedzieli, że "opór nie zostanie złamany, a duch dżihadu wśród braci mudżahedinów w Libanie i na wszystkich frontach będzie rósł w siłę". Zarówno Hezbollah, jak i Huti, są częścią tzw. osi oporu, sojuszu stworzonego przez Iran przeciwko Izraelowi i wpływom USA na Bliskim Wschodzie.
Huti wielokrotnie przeprowadzali ataki z użyciem dronów i rakiet na statki powiązane z Izraelem na Morzu Czerwonym, w cieśninie Bab al-Mandab i Zatoce Adeńskiej, aby okazać poparcie dla Palestyńczyków ze Strefy Gazy. Huti, którzy kontrolują północny Jemen, wystrzelili również rakiety i drony w kierunku Izraela.
Armia Izraela poinformowała w sobotę, że Hasan Nasrallah, który stał na czele Hezbollahu przez ponad 30 lat, zginął w przeprowadzonym dzień wcześniej izraelskim ataku na południowe przedmieścia Bejrutu. Libańskie ugrupowanie potwierdziło później tę informację.