Gole Podolskiego kosztowały nas 50 milionów złotych
Porażka polskich piłkarzy w pierwszym meczu Euro 2008 do tego stopnia zdołowała większość Polaków, że w radykalny sposób odbiła się na ich zdolności do pracy. Eksperci ekonomiczni obliczyli, że Polacy wyprodukowali tego dnia o jedną piątą mniej niż zazwyczaj. Każdy z dwóch goli Łukasza Podolskiego kosztował Polskę 25 milionów złotych - szacowali.
Osiem milionów dorosłych kibiców, którzy oglądali niedzielny pojedynek z Niemcami swoje smutki musiało dusić przy firmowych biurkach. Od rana rozmawiano jedynie o meczu. Nadzieje na zwycięstwo były ogromne, więc duże było też rozczarowanie, które przyszło po przegranym meczu. W konsekwencji nastąpiła destrukcyjna demobilizacja, która odbiła się na jakości pracy - mówiła psycholog pracy Elżbieta Sołtys.
Frustrację zauważyła zdecydowana większość pracodawców. Prezes firmy deweloperskiej JW Construction Jerzy Zdrzałka przyznawał, że pomeczowy smutek czuć było na każdym kroku. Niby wszystko było tak samo, ale nastroje wśród mojej załogi były bardzo kiepskie, wręcz grobowe - mówił.
Psychologowie i eksperci od wydajności pracy wiedzą nawet, ile czasu każdy pracujący Polak-kibic poświęcił wczoraj w pracy na komentowanie spotkania w Klagenfurcie. Można przyjąć, że nazajutrz po wydarzeniu, które budziło ogromne zbiorowe emocje, każdy pracownik poświęci na rozmowę o nim przynajmniej 15 minut - mówi Kamilla Stropińska z Gallup Consulting, międzynarodowej firmy badawczej.