Goebbels przemawia zza grobu - Komentarz Internauty


Polska 1 września 1939 roku rozpoczęła wojnę natarciem na teren III
Rzeszy! Gdy kontratakujące wojska niemieckie wkroczyły do
Rzeczpospolitej, ich oczom ukazali się pijani i tchórzliwi
polscy żołnierze. Kretynizm? Nie! To nowa niemiecka gra
komputerowa cytująca specjalistę od faszystowskiej propagandy.

30.03.2017 13:09

Oto prezent od naszych zachodnich przyjaciół. Po niedawnych obchodach 60. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, kiedy wreszcie świat docenił wysiłki powstańców z Armii Krajowej - niemiecka produkcja nie tylko zraniła walczących o wolność polskich żołnierzy, ale przede wszystkim uderzyła we współczesnych. Na dobre utrwaliła w świadomości młodych Niemców obrazek brudnych i pijanych Polaków. W dodatku to z nas uczyniła agresora, rozpoczynającego II wojnę światową.

To my wywołaliśmy tę wojnę? - pytał mnie parę miesięcy temu znajomy z Lipska. Wtedy zwyzywałem go od historycznych ignorantów i mało co nie pobiłem, bo mój dziadek bronił swojego domu przed jego dziadkiem wierzącym w fuehrera. Ale wówczas nie myślałem, że w Niemczech tak powszechne jest zaufanie do goebelsowskiej propagandy, która zaszczepiła ludziom kłamstwo o polskiej agresji we wrześniu 1939. Żeby mój kolega uzupełnił braki wiedzy, poleciłem mu obejrzeć "Listę Schindlera" Spilberga oraz "Pianistę" Polańskiego oraz dołączyłem listę książek.

Owszem, wcześniej mnie oburzały wystąpienia Eriki Steinbach. Jednak teraz, kiedy zdaję sobie sprawę z tak niskiej świadomości historycznej Niemców, która pozwala bez konsultacji eksperta publikować serię bzdur i pomówień wobec Polaków walczących o niepodległość w latach 1939-45, nic więcej mnie nie zaskoczy. Dlatego też na pierwszych stronach gazet już mogą sobie pisać, że Polacy masowo mordowali niewinnych żołnierzy Wehrmahtu, Abwehry czy Luftwaffe, a z szeregów gestapo po cichu eliminowali służących pokojowi policjantów.

Ale czy po tym niemieckim faux pas wobec prawdy historycznej i Rzeczpospolitej, ktoś z polskich polityków zasygnalizuje niemieckiemu rządowi fałszowanie historii? Czy też skończy się - jak za Bismarcka - kompletną germanizacją polskich dzieci poprzez zalew nowej propagandy, którą jest gra komputerowa, bijąca na Zachodzie rekordy popularności?

Wierząc w seryjność idiotyzmów, czekam teraz na rosyjską produkcję o Katyniu, w którym to dobre NKWD broni się przed reakcyjnymi polskimi oficerami.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)