"Głosowałem na nich. Niestety, bardzo mnie zawiedli"

„Oddałem swój głos na PiS, ale...”

Przed wyborami parlamentarnymi wahałem się na kogo oddać swój głos. Początkowo po wyborach miałem odczucie niechęci do Tuska i Rokity za brak porozumienia z PiS, ale do lutego stało się jasne, kto nie chciał koalicji – pisze pan Bogusław z Opola. Rozczarowania obecną polityką partii rządzącej nie ukrywa też pani Henryka. Głosowałam na PiS i bardzo się zawiodłam. Ta partia zaprowadzi nas do wieku „zacofanego” – przyznaje w rozmowie z reporterem WP 60-letnia emerytka z Warszawy.

W obozie zwolenników partii braci Kaczyńskich pojawia się ostatnio coraz więcej niezadowolonych osób. Gdyby dzisiaj odbyły się przedterminowe wybory to zagłosuję na Platformę. Do tej pory sądziłam, że lepiej będzie pod rządami PiS-u. Obiecywali dużo, jednak niewiele zmieniło się na lepsze – uważa Magda.

Rok temu głosowałem na PiS. Dlaczego nie będę już na nich głosował? Chcą zawładnąć wszystkim i wprowadzić system totalitarny. Będziemy mieli państwo policyjne – irytuje się pan Tomasz, uliczny sprzedawca.

Jeśli będą kolejne wybory, to Platforma Obywatelska. Dlaczego? Notoryczny brak zrozumienia w PiS-ie dla modelu gospodarki liberalnej w wydaniu anglosaskim, porozumienie tej partii z Lepperem - ukochanym dzieckiem populizmu – to opinia pana Macieja, mieszkańca Gdyni.

I jeszcze jeden głos w tej dyskusji: głosowałem na PiS, ale tylko dlatego, że kolega ze szkolnej ławy startował na posła. Jestem zdecydowanym zwolennikiem Platformy Obywatelskiej, ponieważ mam poglądy gospodarcze, prorynkowe i jestem przekonany, że obecnie przy dobrej koniunkturze gospodarczej marnujemy zdolności przedsiębiorcze Polaków. Uważałem, że te dwie partie będą rządzić. Obecnie jestem zawiedziony stylem i brakiem zdrowego rozsądku przy tworzeniu „Państwa socjalnego” pod szyldem prawicowych poglądów oraz stylu przejętego od komunistów według zasady „kto nie z nami, ten nasz wróg we wszystkich dziedzinach życia” jakie prezentuje PiS – pisze Internauta o pseudonimie Piomir.

Wyborców, którzy czują się dzisiaj oszukani, nie brakuje także wśród sympatyków Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska. Teraz zagłosuję na SLD. Uważam, że to jest jedyna partia, która w obecnej sytuacji może coś zmienić – uważa 35-letni Krzysztof.

Negatywnych opinii na temat niedoszłych koalicjantów PiS-u, którzy razem mieli zmienić Polskę jest o wiele więcej. Rok temu głosowałem na Platformę. Gdybym miał zrobić to dzisiaj, musiałbym się poważnie nad tym zastanowić – mówi Robert, sprzedawca w sklepie spożywczym. Głosowałem na Platformę Obywatelską, ale bardzo mnie zawiedli. Będę głosował na PiS – deklaruje Internauta Andrzej.

”Nie głosuję, bo nie wierzę politykom”

Nie biorę udziału w głosowaniach, bo nie wierzę politykom. Oni tylko obiecują, obiecują i tak nic z tego nie ma. Nie widzę, żeby ostatnio coś się polepszyło, dla nas młodych ludzi dalej nie widać perspektyw - uważa 30-letnia Marta. Takie komentarze nikogo już nie dziwią. Wystarczy przypomnieć sobie frekwencję podczas zeszłorocznych wyborów parlamentarnych – wyniosła 40%. Dzisiaj słuchając opinii różnych osób można odnieść wrażenie, że w kolejnych wyborach frekwencja ta będzie... jeszcze niższa.

Nie będę już głosować. Interesują mnie losy kraju, ale widzę, że nic dobrego z tego nie wynika. Po tym, co się dzieje w rządzie, to nie wiem na kogo można jeszcze w przyszłości zagłosować – przyznaje Beata, 22-letnia studentka. Podobne zdanie ma Włodzimierz: partie, które są w parlamencie nie gwarantują, że poza frazesami wyborczymi coś zrobią, dlatego nie będę głosował w następnych wyborach. Zagłosuję w prezydenckich, ale na polityka z otwartą głową a nie konowała, który będzie opowiadał bajki. Może pojawi się partia, która wzniesie się ponad populizm i zrobi coś mądrego w Polsce. Na razie takiej nie widać – pisze kolejny Internauta, tym razem z Wrocławia.

Gdyby wybory do Sejmu i Senatu odbyły się dzisiaj, wyniki sondaży przeprowadzonych na losowo wybranej grupie Polaków wskazują na ponowne zwycięstwo PiS-u (30% głosów). Poparcie dla PO deklaruje 26%. Dziesięć miesięcy po wyborach parlamentarnych (wrzesień 2005 r.), Prawo i Sprawiedliwość umocniło się na pozycji lidera zyskując 3 punkty procentowe. Platforma Obywatelska zanotowała wzrost popularności o 2%.

Marek Grabski, Wirtualna Polska