Zdjęcia Ewy Kopacz zrobione po katastrofie Smoleńskiej podczas jej wyjazdu do Rosji wzbudziły w Polsce ogromne kontrowersje. Wielu komentatorów zwracało uwagę, że ich publikacja może być na rękę rosyjskim władzom, które mogły w ten sposób osiągnąć swoje cele wywiadowcze. Gość programu "Newsroom" WP płk Vincent Severski powiedział, że taki scenariusz jest możliwy. - Tego typu sprawy wkomponowują się w działalność dezinformacyjną, czyli taki proces, który polega na tym, by wprowadzić opinię publiczną, dziennikarzy czy polityków w błąd, co do określonego faktu, który następnie będzie miał określone znaczenie dla polityki tego kraju - powiedział. - Zdjęcie pani premier Kopacz może być takim drobnym przykładem jak można to wykorzystać - dodał płk Severski.