"Głośna sprawa". Mieszkaniec Opola skarży się na kościelne dzwony

Mieszkaniec Opola skarży się na zbyt donośne bicie dzwonów w kościele. Wygrał w sądzie i ksiądz musiał ograniczyć dźwięk. Ale skargi nie przestały wpływać, ponieważ zdaniem poszkodowanego, wciąż jest za głośno. Mieszkańcy stoją jednak murem za proboszczem.

"Głośna sprawa". Mieszkaniec Opola skarży się na kościelne dzwony
Źródło zdjęć: © PAP | Stefan Kraszewski
Bartosz Lewicki

O sprawie pisze serwis Radia ZET. Proboszcz Leonard Makiola tłumaczy, że w ciągu tygodnia dzwony dzwonią ok. godziny 12:00 i 18:00. W niedziele przed mszami. - Dziwi mnie, że ten człowiek skarży się na bicie dzwonów, gdy świadomie kupił dom w tak bliskim sąsiedztwie kościoła - mówi.

Konfliktem pomiędzy jednym z mieszkańców a parafią zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu. Biegli sprawdzili natężenie hałasu podczas bicia dzwonów i stwierdzili, że jest głośniej, niż dopuszczają prawnie przyjęte normy. W ciągu dnia odgłosy nie mogą przekraczać 55 decybeli, a w nocy 45. Tymczasem kościelne dzwony osiągają 67 decybeli. Decyzją sądu ksiądz został zmuszony do wyciszenia dzwonów.

Wydawałoby się, że konflikt został zażegnany, jednak zdaniem mieszkańca, wciąż jest za głośno. Z kolei Tomasz Topola, przewodniczący opolskiej Rady Dzielnicy Grudzice, po rozmowach z mieszkańcami jest zaniepokojony, że sprawa może stać się precedensem. - Są obawy ludzi mieszkających daleko od kościoła, że nie będą dzwonów słyszeć, a pamiętajmy o tym, że dzwonią one jedynie okazjonalnie, a nie co godzinę, jak w innych kościołach - mówi. Dodaje pytanie o to, czy podobne procesy pojawią się w innych miastach. - Z pewnością słynne dzwony w Toruniu czy Krakowie biją głośniej, niż u nas - mówi w rozmowie z serwisem radiozet.pl.

Mecenas Marian Jagielski, który reprezentuje proboszcza na drodze sądowej informuje, że oprócz postępowania administracyjnego, przeciw jego klientowi toczy się również postępowanie karne. - Naszą linią obrony jest fakt, że ustawa o ochronie środowiska mówi, że używanie dzwonów okolicznościowo dla celów kultu religijnego jest dozwolone i może powodować przekroczenie tej głośności - mówi.

Sam poszkodowany nie chce rozmawiać z mediami.

Wiele wskazuje na to, że sporem zajmie się sąd wyższej instancji. Na razie strony wciąż czekają na drugi pomiar natężenia hałasu.

Źródło: radiozet.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
kościółhałasopole
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (217)