PolskaGliński: "Teresce" nie udało się pomóc

Gliński: "Teresce" nie udało się pomóc

Aleksandra G., która zagrała główną rolę w
filmie "Cześć Tereska", została skazana przez sąd w
Sieradzu na ponad dwa lata więzienia za udział w napadzie. Bardzo
mi przykro. Wszyscy bardzo chcieliśmy jej pomóc, ale niestety, nie
udało się - powiedział reżyser filmu Robert Gliński.

Gliński: "Teresce" nie udało się pomóc
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Michałowski

04.11.2004 | aktual.: 04.11.2004 17:25

Ola od wielu lat rozrabia. Ponosi teraz konsekwencje własnych czynów. Miała szanse na inne życie, ale wybrała swój światek, w którym żyje. Ola jest krnąbrną dziewczynką, która nigdy nie słuchała rad. Dopóki nie skończyła 18 lat, na jej wybryki patrzono przez palce, ale niestety, to się kiedyś musiało skończyć - zaznaczył Gliński.

Ola musi zrozumieć, że odmiana na lepsze w życiu człowieka wymaga wielkiego wysiłku przede wszystkim od niego samego. Trudno też przewidzieć, kiedy ta prawda do niej dotrze - może jutro, może za 10 lat, może nigdy. Nie wiem, czy więzienie pozwoli jej to zrozumieć, czy też pogrąży ją jeszcze bardziej - zastanawiał się reżyser.

"Cześć Tereska" uważana jest za jeden z najważniejszych filmowych głosów na temat współczesnej polskiej rzeczywistości. Widz obserwuje, jak bohaterka filmu - delikatna i wrażliwa nastolatka - zamienia się w okrutną morderczynię. Film nie daje prostych odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak się dzieje. Pokazuje natomiast samotność mieszkanki wielkiego blokowiska, brak perspektyw, biedę, niezrozumienie ze strony dorosłych.

Dramatyczne wrażenie, które pozostawia film, potęguje fakt, że bohaterka filmu, jak sama przyznawała, wcale nie "grała" - w filmie po prostu była sobą. Późniejsze losy Aleksandry G. toczą się tak, jakby mogło potoczyć się życie filmowej Tereski.

Już w zakładzie poprawczym, gdzie Gliński znalazł Olę, uchodziła ona za dziewczynę trudną. W sukcesie filmu niemal nie uczestniczyła - uciekła w tym czasie z zakładu poprawczego, wpadła w środowisko bywalców melin w rodzinnych Pabianicach. Nie chciała się uczyć. Nie odebrała nawet nagrody amerykańskiej fundacji Young Artist Awards. Z szansy, jaka dała jej popularność filmu, pomocy, którą proponowali jej członkowie ekipy filmowej, Ola nie chciała skorzystać.

W lutym tego roku Aleksandra G. uczestniczyła w napadzie na 78-kobietę, mieszkającą razem z niepełnosprawną córką w okolicach Zduńskiej Woli. Ola i czterech mężczyzn w wieku od 38 do 41 lat wtargnęli do mieszkania i grożąc kobiecie nożem, zmusili ją do wydania 2800 zł. W czwartek sąd skazał 19-letnią Olę G. na karę dwóch lat i czterech miesięcy więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)