Tusk się zgodzi na starcie? W PiS znalazł się chętny. "Czekam"
Piotr Gliński, szef resortu kultury i dziedzictwa narodowego, chce stanąć do debaty z Donaldem Tuskiem. Minister jest "jedynką" na liście PiS z Warszawy. Stołeczną listę PO otwiera zaś były premier. Gliński uznał, że "debata byłaby całkiem normalną sprawą".
Minister w rozmowie z portalem i.pl zauważył, że "jest zupełnie normalną sprawą, że powinniśmy debatować, bo można zadać tysiące pytań dotyczących zaniechań czy też braku programu, jaka jest koncepcja PO dla Polski i dla Warszawy, bo np. to, że budują metro najdłużej na świecie, to wszyscy widzimy".
Gliński liczy na debatę z Tuskiem
- Obaj jesteśmy liderami list, dlatego proponuję debatę; nie słyszałem jeszcze żadnej odpowiedzi od Donalda Tuska - powiedział Gliński portalowi.
Dopytywany o to, dlaczego - jego zdaniem - lider PO apelował o debatę do prezesa PiS, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, a kiedy do debaty zaprasza go "jedynka" na warszawskiej liście PiS, to odpowiedzi od szefa PO nie ma, odpowiedział, że "Donald Tusk kombinuje politycznie, bo uważa się za polityka równego Jarosławowi Kaczyńskiemu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gliński nie uciekł także od bezpardonowego ataku na przewodniczącego PO. Zarzucił Tuskowi m.in., że "wprowadził przemysł pogardy".
- Tusk to polityk skompromitowany i nie dziwię się, że Jarosław Kaczyński nie chce z nim debatować. Ale nie chce z nim też debatować dlatego, że Tusk jest symbolem polityki agresywnej. To on wprowadził przemysł pogardy. To prekursor polityki zabierania babciom dowodów, moherowych beretów, obrażania ludzi i coraz większej agresji, która doprowadziła do języka wulgarnego, który jest programem PO, jak słyszeliśmy od jednego z ich posłów - ocenił minister.
Podsumował, że nie dziwi się Jarosławowi Kaczyńskiemu, że nie chce debatować z Tuskiem, ale on sam "musi". - Ja muszę, bo obaj jesteśmy liderami list, dlatego proponuję Tuskowi debatę, zwłaszcza na tematy warszawskie - mówił minister kultury i dziedzictwa narodowego - wskazał.
Debata Tusk-Kaczyński
Przewodniczący PO wzywał wielokrotnie Jarosława Kaczyńskiego do debaty. W środę zaapelował do prezesa PiS za pośrednictwem mediów społecznościowych.
- Jarosławie Kaczyński, czy ty straciłeś kompletnie kontrolę nad swoimi ludźmi i nad tym, co oni wyprawiają? Czy sam bierzesz w tym udział? Na te pytania masz obowiązek odpowiedzieć - w debacie ze mną, przed wszystkimi Polakami. Nie tchórz, bo twoja słabość, twój strach, są dzisiaj największym zagrożeniem dla polskich rodzin - mówi Tusk na udostępnionym nagraniu.
PiS odmówiło w niedzielę wzięcia udziało w debacie organizowanej przez TVN24 i jako jedyny ogólnopolski komitet wyborczy nie wystawiło do niej swojego przedstawiciela. Wcześniej to samo zrobiło z ofertą Wirtualnej Polski i Onetu.
Źródło: PAP/Wiadomości WP