Ginekolog o tragedii w Pszczynie. "Byłbym daleki od ferowania wyroków"
Pełnomocniczka rodziny zmarłej 30-latki z Pszczyny, której śmierć wywołała oburzenie opinii publicznej, twierdzi, że tragedii można było uniknąć, gdyby nie dylemat prawny lekarzy związany z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 roku. O opinię w tej sprawie zapytaliśmy ginekologa dr. Michała Bulsę. Jego zdaniem jest za wcześnie, by ferować jakiekolwiek wyroki w tej sprawie. - Trudno jest jednoznacznie powiedzieć, że dylemat prawny, dlatego że przesłanka dotycząca możliwości przerwania ciąży w przypadku zagrożenia życia nie została uchylona przez Trybunał Konstytucyjny. Natomiast też nie wiemy, w jakim stanie było dziecko, jaka była wola matki. Jeszcze wielu czynników nie wiemy, żeby móc tak w pełni spokojnie mówić o tej sprawie i ferować wyroki - powiedział gość programu WP "Newsroom". Podkreślił, że sprawa wymaga dogłębnego wyjaśnienia, ale na jej obecnym etapie nie ma żadnych podstaw do tego, wskazywać na winę konkretnych osób. - Ja bym był daleki od ferowania wyroków - zaznaczył lekarz.