Gilowski wystartuje w wyborach?

Wybrany na lidera listy wyborczej Platformy
Obywatelskiej w Lublinie Paweł Gilowski, syn posłanki PO Zyty
Gilowskiej, poinformował, że w piątek będzie rozmawiał z
przewodniczącym partii Donaldem Tuskiem i po tej rozmowie podejmie
decyzję w sprawie swojego ewentualnego kandydowania.

Podkreślił jednocześnie, że "nie widzi związku" między nepotyzmem a sposobem, w jaki został wybrany na kandydata na posła.

Odnosząc się do informacji, że syn Gilowskiej znalazł się na liście wyborczej PO w okręgu lubelskim, Tusk uznał w czwartek w Radiu Zet, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Zapowiedział, że "przypadków, które mogą być posądzone o nepotyzm nie będzie na żadnej liście, także na lubelskiej". Zdaniem Tuska, Gilowski sam "zrozumie, że ta sytuacja nie jest stosowna" i zrezygnuje z kandydowania.

Gilowski czeka na rozmowę z szefem PO. Nie podejmę żadnych decyzji ani nie będę w sposób stanowczy się wypowiadał, dopóki nie porozmawiam osobiście w cztery oczy z przewodniczącym Tuskiem. Będziemy szukać i jestem przekonany, że znajdziemy rozwiązanie, które jest najlepsze dla Platformy - powiedział Gilowski. Podkreślił, że jego kandydatura została wyłoniona w sposób demokratyczny, który nie ma nic wspólnego z nepotyzmem.

Nepotyzm, to jest rozdawnictwo stanowisk. Nie widzę związku między nepotyzmem a wyłanianiem kandydatów na listę wyborczą w głosowaniu tajnym przez 12 osób - zaznaczył. Dodał, że jego kandydatura uzyskała większość dopiero w trzecim głosowaniu. Przebieg tych głosowań pokazuje, że żadnych ustaleń czy nacisków nie było - podkreślił.

Jego zdaniem, ważnych decyzji politycznych nie należy podejmować pod wpływem "bieżących kontrowersji". Przypomniał, że w 2001 r. trzech liderów PO (Tusk, Maciej Płażyński i Andrzej Olechowski - PAP) unieważniło prawybory w Lublinie i wskazało jako lidera listy wyborczej jego matkę, osobę "wówczas praktycznie spoza Platformy".

Padały oskarżenia o to, że się wprowadza kogoś z zewnątrz, spadochroniarza, który przychodzi na gotowe - przypomniał.

Jego zdaniem, gdyby wówczas podjęto decyzję pod wpływem tych kontrowersji, "to w życiu publicznym od trzech lat nie byłoby Zyty Gilowskiej".

Myślę jednak, że Sejm z Zytą Gilowską to jest to, co wyborcom Platformy i politykom Platformy bardziej odpowiada niż Sejm bez Zyty Gilowskiej - zaznaczył.

Paweł Gilowski ma 31 lat. Pracuje w Katedrze Prawa Unii Europejskiej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Jest członkiem Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
"Prezydent chce rozhuśtać łódkę". Żurek krytykuje plany Nawrockiego
"Prezydent chce rozhuśtać łódkę". Żurek krytykuje plany Nawrockiego
Ciała trzech osób w domu. Trwają poszukiwania 25-latka
Ciała trzech osób w domu. Trwają poszukiwania 25-latka
Dramat w lesie. Psy rzuciły się na grzybiarza, jest w stanie krytycznym
Dramat w lesie. Psy rzuciły się na grzybiarza, jest w stanie krytycznym
NATO i UE wspólnie budują „mur dronowy”
NATO i UE wspólnie budują „mur dronowy”
Tusk świętuje dwulecie. Wzywa Polaków z zagranicy do powrotu
Tusk świętuje dwulecie. Wzywa Polaków z zagranicy do powrotu
Koalicja traci wyborców. Niemal co czwarty zagłosowałby inaczej
Koalicja traci wyborców. Niemal co czwarty zagłosowałby inaczej
65-latek oblał partnerkę benzyną. Jest w rękach policji
65-latek oblał partnerkę benzyną. Jest w rękach policji
Trump grozi Hiszpanii cłami. "Jestem bardzo niezadowolony"
Trump grozi Hiszpanii cłami. "Jestem bardzo niezadowolony"
Chiny odgrażają się USA. "Natychmiastowe naprawienie błędów"
Chiny odgrażają się USA. "Natychmiastowe naprawienie błędów"
Nocne kolejki do filharmonii. Chcą dostać się na Konkurs Chopinowski
Nocne kolejki do filharmonii. Chcą dostać się na Konkurs Chopinowski
Co rośnie najbardziej? Kilkanaście procent tylko jeden produkt
Co rośnie najbardziej? Kilkanaście procent tylko jeden produkt
Stan nadzwyczajny w Los Angeles. Odpowiedź na obławy na imigrantów
Stan nadzwyczajny w Los Angeles. Odpowiedź na obławy na imigrantów