Premier Leszek Miller przyjął we wtorek dymisję ministra finansów Marka Belki.
Minister Belka jest specjalistą o opinii osoby rozumiejącej idee gospodarki rynkowej. Jego odejście w momencie przyjmowania założeń budżetowych na przyszły rok ma kontekst znamienny, bo od racjonalności tych założeń zależy dalszy rozwój polskiej gospodarki - powiedziała PAP Gilowska.
Jej zdaniem, tu nie chodzi o kwoty deficytu tylko o fundamentalne różnice przy ustalaniu priorytetów w gospodarce. Już 40 mld deficytu oznacza 150 zł miesięcznie długu na każdego podatnika - podkreśliła posłanka Platformy.(iza)