Gigantyczny wianek na Wiśle
... i małe, "prywatne" wianuszki
Noc sobótkowa była również nocą łączenia się w pary. Młode dziewczyny plotły wianki z kwiatów i ziół, i rzucały wianki na fale rzek i strumieni. Trochę poniżej czekali chłopcy, którzy - czy to w tajemnym porozumieniu z dziewczętami, czy też liczący po prostu na łut szczęścia - próbowali wyłapywać wianki.