Gigantyczne wsparcie dla Moskwy. Wiadomo, jak zapłacił Putin

Władimir Putin miał wysłać przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Unowi 24 Kłusaków orłowskich jako częściową zapłatę za pociski artyleryjskie na wojnę z Ukrainą. To ulubione konie północnokoreańskiego dyktatora.

Wizyta Putina w Korei Północnej
Wizyta Putina w Korei Północnej
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
oprac. KBŃ

Jak donosi "The Times", w ubiegłą niedzielę przewieziono 24 konie – 19 ogierów i pięć klaczy.

Wiadomo, że kłusaki orłowskie są ulubioną rasą Kima i to właśnie na takich koniach pojawia się on na propagandowych zdjęciach rozpowszechnianych przez reżim północnokoreański. W 2022 roku do Pjongjangu wysłano także trzydzieści koni tej rasy.

Południowokoreańskie media podały, że nowa dostawa koni stanowi część zapłaty za pociski artyleryjskie wysyłane rosyjskiemu wojsku w celu użycia przeciwko Ukrainie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W czerwcu Putin i Kim podpisali "kompleksową umowę o partnerstwie", zobowiązującą oba kraje do współpracy wojskowej. Jak podają media, jeszcze w tym samym miesiącu przywódca Korei Północnej podarował Putinowi parę psów lokalnej rasy. Putin odwdzięczył się w sierpniu, wysyłając 447 kóz do Korei Północnej.

Gigantyczne wsparcie dla Moskwy

Korea Północna wysłała do Rosji ponad 13 tys. kontenerów, które mogły pomieścić około 6 mln pocisków artyleryjskich kalibru 152 mm - przekazał w środę południowokoreański portal Yonhap News TV. Wsparcie dla Moskwy płynie z Pjongjangu od połowy 2022 roku.

W raporcie cytowanym przez deputowanego Kang Dae Sika przekazano, że Korea Płn. mogła dostarczyć Rosji m.in. pociski artyleryjskie kalibru 122 mm, mobilne pociski przeciwlotnicze i pociski przeciwpancerne. Ich transport odbywa się przez port w Najin, położony przy granicy północnokoreańsko-rosyjskiej.

"Aby przygotować się do przedłużającej się wojny na Ukrainie, Rosja formalnie wyznaczyła Koreę Północną na swoją bazę" - oceniła południowokoreańska Agencja Wywiadu Obronnego.

Źródło: The Times/PAP

Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski