Giertych: zrobiłem wszystko, by nauczyciele dostali podwyżki
Wicepremier, minister edukacji Roman
Giertych zapewnił, że zrobił
wszystko, by nauczyciele dostali w przyszłym roku podwyżki.
Jednocześnie zaznaczył, że ich wysokość i jego "nie
satysfakcjonuje".
21.12.2006 | aktual.: 21.12.2006 17:49
Giertych pytany był o zapowiedziane na styczeń-luty przyszłego roku przez Związek Nauczycielstwa Polskiego referendum, dotyczące gotowości przystąpienia do jednodniowego ogólnopolskiego strajku ostrzegawczego pracowników oświaty. Referendum jest wynikiem przyjęcia przez Sejm niesatysfakcjonujących związek podwyżek dla nauczycieli.
Nie miałem możliwości politycznej, by wymusić więcej; taka jest realna sytuacja. Ze swojej strony zrobiłem wszystko, co jest możliwe, aby nauczyciele dostali więcej pieniędzy i dostali - w przeciwieństwie do innych sfer budżetowych - powiedział minister edukacji. Gdybym miał większą siłę w ramach koalicji, to na pewno zyskałbym więcej - dodał.
Zaznaczył, że rzeczywista wysokość podwyżek poszczególnych nauczycieli zależy w dużej mierze od samorządów - jako organów prowadzących szkoły - gdyż system wynagradzania nauczycieli jest zdecentralizowany.
Podwyżki dla nauczycieli Giertych zapowiedział na początku maja - zaraz po objęciu funkcji w rządzie. Początkowo mówił o podwyżce rzędu 5 proc., później już 7 proc. Według resortu edukacji, potrzebne na to było 1,7 mld zł.
W trakcie prac nad przyszłorocznym budżetem okazało się, że kwota na podwyżki musi być niższa. W efekcie Ministerstwo Edukacji Narodowej wystąpiło o zwiększenie subwencji oświatowej o prawie miliard złotych.
Ostatecznie Sejm przyjął w połowie grudnia w poprawce do projektu ustawy budżetowej zwiększenie kwoty bazowej, służącej do wyliczania średniego wynagrodzenia nauczycieli do poziomu 1835,31 zł, czyli o 2,2 proc.
Według ZNP, przy inflacji na poziomie 1,9 proc. oznacza to, że realny wzrost pensji nauczycielskich wyniesie w przyszłym roku tylko 0,3 proc, czyli nauczyciel stażysta otrzyma podwyżkę wysokości 3,18 zł, a nauczyciel dyplomowany - 6,27 zł.
W czwartek Giertych mówił zaś, że w związku z decentralizacją systemu wynagradzania nauczycieli, w poszczególnych samorządach, a "nawet w większości", realna podwyżka dla nauczycieli to będzie więcej niż 2,2 proc.
Przypomniał także, że resort edukacji uzyskał ze środków unijnych 700 mln euro na organizację zajęć pozalekcyjnych w szkołach. Kwota na zajęcia to także kwota współfinansująca wynagrodzenia nauczycieli - powiedział minister. Zaznaczył, że te pieniądze to również kwota niższa niż wnioskował, też za mała w stosunku do potrzeb.