Giertych i Wrzosek szpiegowani. Tusk opublikował nowy wpis
Mecenas Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek byli inwigilowani przy pomocy oprogramowania Pegasus - podała agencja prasowa Associated Press. Doniesienia skomentował we wtorek szef PO Donald Tusk, który opublikował wymowny wpis na Twitterze. Polityk odpowiedział też osobom krytykującym go za jego ostatnie wystąpienie w Warszawie.
W poniedziałek amerykańska agencja prasowa Associated Press poinformowała, że grupa badawcza Citizen Lab działająca przy Uniwersytecie w Toronto ustaliła, że mecenas Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek padli ofiarami inwigilacji przy pomocy opracowanego przez izraelską spółkę NSO oprogramowania Pegasus.
"Polski rząd badał moje rozmowy godzina po godzinie, dzień po dniu. Używano mikrofonu tego telefonu. To był czas kampanii, spotkań z PDT, sprawy II wież. Niewiarygodny skandal" - stwierdził później Giertych, dodając, że jego telefon był przejęty co najmniej 18 razy.
Afera Pegasusa. Tusk komentuje i odpowiada na krytykę
Sprawa wywołała poruszenie także wśród polityków opozycji. We wtorek odniósł się do niej przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
"Pegaz (Pegasus) miał wynieść na Olimp swojego jeźdźca, ale Zeus strącił gościa w otchłań i przejął Pegaza. Wyjaśniam - tak na wszelki wypadek - że to jeden z mitów greckich, a nie groźba" - napisał na Twitterze były premier, nawiązując tym samym do fali krytyki, jaka wylała się na niego ze strony polityków Zjednoczonej Prawicy.
Tuskowi zarzucono wcześniej, że podczas niedzielnego protestu przeciwko przyjętej w piątek przez Sejm nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, zwanej "lex TVN", nawoływał do zabójstwa prezydenta. Wszystko przez zacytowany przez lidera PO fragment wiersza Czesława Miłosza.
- Chciałbym zadedykować te słowa Czesława Miłosza, które stoczniowcy wybrali, dedykując ówczesnej władzy. Wierzcie mi, ci ludzie, którzy wówczas te słowa Miłosza umieścili na pomniku stoczniowców, oni dzisiaj by dedykowali te same słowa tej władzy, która Polskę rujnuje - mówił były premier.
Dodał, że chce je zaadresować do "mieszkańca tego Pałacu i do jego mocodawcy". "Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta. Możesz go zabić - narodzi się nowy. Spisane będą czyny i rozmowy. Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy. I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta" - cytował Miłosza Donald Tusk.
Zobacz też: Roman Giertych szpiegowany Pegasusem. "Trzeba będzie złożyć zawiadomienie"
Fala komentarzy po słowach Tuska. "Wezwanie do zabójstwa"
Przemówienie Donalda Tuska skrytykował m.in. minister Łukasz Schreiber. W jego ocenie przewodniczący PO "wielokrotnie sprzeniewierzył się polskim interesom".
"Krzyczą o odpowiedzialności rządu za śmierć ludzi przez COVID - zgromadzili się ściśnięci na proteście i będą przechwalać się wysoką frekwencją. Facet, który wielokrotnie sprzeniewierzył się polskim interesom, uważa za sprzeniewierzenie ojczyźnie głosowanie w polskim Sejmie" - stwierdził Schreiber.
W podobnym tonie wypowiedziała się także sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz. "Te słowa są w istocie wezwaniem do zabójstwa prezydenta Andrzeja Dudy. Donald Tusk będzie winien za ew. próby swych i tak już dostatecznie przez niego szczutych, ogłupiałych ludzi" - napisała była posłanka na Twitterze.