"Gersdorf przyłapana na kłamstwie". Internauci publikują zdjęcia
Burza po słowach pierwszej prezes Sądu Najwyższego. Prof. Małgorzata Gersdorf stwierdziła, że nigdy nie chodziła na demonstracje w obronie wolności sądów ze świeczką w ręku. W internecie natychmiast pojawiły się zdjęcia, które przeczą takiemu twierdzeniu. Prorządowe media mówią o "kłamstwie" i "krótkiej pamięci" Gersdorf.
Wszystko zaczęło się od wypowiedzi doradczyni prezydenta Andrzeja Dudy Zofii Romaszewskiej podczas posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka.
Romaszewska stwierdziła po raz kolejny, że sędziowie Sądu Najwyższego nie powinni brać udziału w demonstracjach opozycji. - Świeczki, z którymi występowali, są wysoce nie na miejscu. To powinno w moim przekonaniu po prostu usuwać z zawodu - podkreśliła doradczyni prezydenta.
- Sędziowie Sądu Najwyższego nie chodzili z żadnymi świeczkami i ja też. Nigdy nie byłam politykiem. Bronię niezależności sądów i sądownictwa - odpowiedziała na zarzuty Romaszewskiej Gersdorf.
Nie trzeba było długo czekać na reakcję internautów. Na Twitterze umieszczali zdjęcia z lata tego roku, na których widać Małgorzatę Gersdorf wśród innych uczestników, właśnie ze świecą w dłoni.
Słów Gersdorf nie pominęły także Wiadomości TVP, które na pasku przed materiałem na temat dyskusji nad prezydenckimi poprawkami do ustaw sądowych napisały o kłamstwie pierwszej prezes Sądu Najwyższego. Przypomniano również nagrania, na których widać Gersdorf ze świecą.
Po zawetowaniu w lipcu przez prezydenta ustaw o KRS i Sądzie Najwyższym przed sądami w całej Polsce odbyły się manifestacje pod hasłem "Łańcuch światła". Podczas jednej z demonstracji w Warszawie sędziowie dziękowali za protest przeciwko zmianom zapowiadanym przez Prawo i Sprawiedliwość.