Geremek: Europa nie poniosła porażki
B. minister spraw zagranicznych,
eurodeputowany UW prof. Bronisław Geremek ocenił, że przyjmując
Traktat Konstytucyjny "Europa nie poniosła porażki". Jak dodał,
unijna konstytucja jest dobra i odpowiada wyzwaniom przed jakimi
stoi Europa.
Profesor powiedział dziennikarzom w Natolinie, że gdyby mógł sobie wymarzyć konstytucję europejską, wymarzył by ją sobie jednak inaczej. Gdyby polski udział w tworzeniu tej konstytucji był większy byłaby ona lepsza - dodał. Zaznaczył też, że Traktat wzmacnia więzi wspólnotowe, a to znaczy, że będzie z tego korzyść dla naszego kraju.
Geremek podkreślił także, że w tej chwili decyduje się los naszego miejsca w UE. Poprzez decyzje, które zapadły wczoraj wieczorem Polska odzyskuje wizerunek taki, jaki mieć powinna: kraju ważnego, który potrafi podejmować decyzje i który będzie potrafił negocjować mądrze myśląc o polskim interesie i interesie europejskim - ocenił Geremek.
Według niego, wpisanie do preambuły odniesienia do wartości chrześcijańskich byłoby przesłaniem, że polski głos się liczy. Stało się inaczej, ale trzeba przyjąć, że konstytucja niczego nie zmienia, jest tylko wyrazem rzeczywistości. Nikt nie powie, że to nie w tradycji chrześcijańskiej Europa się zrodziła, nikt nie powie, że polski głos nie ma znaczenia w Europie - przekonywał profesor. Z tego punktu widzenia można mieć spokojną ufność, że wczorajsze rozwiązania w Brukseli przyniosą Europie i Polsce dobre rezultaty - dodał.
Polskiej delegacji nie udało się przekonać, aby do preambuły Traktatu wpisać odwołanie do Boga lub tradycji chrześcijańskich (jest wzmianka o "dziedzictwie religijnym" Europy).
Zgodnie z przyjętym Traktatem, podejmowanie decyzji w Radzie UE odbywać się będzie podwójną większością państw i obywateli, zdefiniowaną jako co najmniej 55% państw (nie mniej niż 15) reprezentujących co najmniej 65% liczby ludności. Do zablokowania decyzji potrzeba będzie ponad 45% państw lub 35% ludności zamieszkującej co najmniej cztery państwa. Polska wywalczyła "hamulec bezpieczeństwa", umożliwiający odwlekanie decyzji przez "rozsądny czas" przez państwa zamieszkałe przez co najmniej 26,25% unijnej ludności.