Generał Frołow zginął w Ukrainie. Kolejny potężny cios dla armii Putina
To potężny cios zadany armii Putina. Władimir Frołow zastępca dowódcy 8. armii Południowego Okręgu Wojskowego nie żyje. Miesiąc wcześniej ukraińscy żołnierze zabili dowódcę tej jednostki Andrieja Mordwiczewa, który zginął w Chersoniu.
Jak podały rosyjskie media generał był synem wybitnego rosyjskiego dowódcy z czasów II wojny światowej. Podczas pogrzebu gubernator Petersburga miał stwierdzić, że Frołow "poniósł odważną śmierć" w Ukrainie.
- Frołow poświęcił swoje życie, aby dzieci, kobiety i osoby starsze w Donbasie nie słyszały ponownie wybuchających bomb - powiedział gubernator Sankt Petersburga. - Generał pochodził z rodziny wojskowej i zginął odważną śmiercią w walce z ukraińskimi nacjonalistami – dodał gubernator Aleksander Begłow. Jak podaje "Daily Mail" Rosjanie stracili również 34. pułkownika, dowódcę bataliony czołgów Mirasa Bashakowa.
Frołow jest ósmym wysokim rangą generałem, który zginął w Ukrainie.
Służby prasowe Petersburga dodały, że 12 kwietnia na cmentarzu pochowano innego zabitego w Ukrainie wojskowego, podpułkownika Mirasa Baszakowa.
20 tys. poległych Rosjan
Według opublikowanego na Facebooku zestawienia od 24 lutego do soboty Rosja miała stracić w czasie działań na terenie Ukrainy około 20 100 zabitych członków sił zbrojnych, a także 762 czołgi, 1982 wozy opancerzone, 1458 innych pojazdów silnikowych, 163 samoloty, 145 śmigłowców i 8 łodzi patrolowych.
Siły ukraińskie zniszczyły oprócz tego m.in. 371 rosyjskich zestawów artyleryjskich, 125 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 66 zestawów przeciwlotniczych, 76 zbiorników paliwa, 138 dronów oraz cztery wyrzutnie pocisków balistycznych krótkiego zasięgu - podał ukraiński sztab. W zestawieniu zaznaczono, że dane te są szacunkowe i na bieżąco aktualizowane.
źródło: PAP / Daily Mail