Dramat rodzeństwa. Ze strachu dzieci uciekły z domu
Mama uderzyła mocno pasem w twarz i sobie poszła - miał powiedzieć wystraszony 6-latek. Dwójka małych dzieci, którym piekło zgotowała rodzona matka, trafiła pod opiekę babci. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie znęcania się.
Prokuratura Rejonowa w Pruszkowie, jak donosi TVN Warszawa, wszczęła postępowanie w kierunku psychicznego i fizycznego znęcania się nad dwójką małoletnich dzieci. Przemocy wobec malców: 3-letniej dziewczynki i 6-letniego chłopca dopuszczała się ich własna matka.
"Mama bije"
Dramat, jaki rozgrywał się w czterech ścianach pod Pruszkowem wyszedł na jaw po tym, jak pewnego dnia - pod koniec lipca - w trakcie domowej awantury wystraszone dzieci uciekły z mieszkania do sąsiadów. "Boję się mamy", "Mama ciągle krzyczy", "Mama bije" - mówiły, cytowane przez TVN.
Na pytanie, skąd u niego czerwony ślad na twarzy, 6-latek miał powiedzieć: "mama uderzyła mnie mocno pasem w twarz i poszła". Sąsiedzi wezwali policję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdy na miejsce przyjechał patrol policji, okazało się, że matka dzieci miała 1,6 promila alkoholu w organizmie. Ojciec - śladowe ilości. W rodzinie wszczęta została procedura tzw. Niebieskiej Karty.
Chłopiec trafił do szpitala na badania. Poza śladem po uderzeniu na twarzy nie miał żadnych poważnych obrażeń, więc został szybko zwolniony i razem z młodszą siostrą - oddany pod opiekę babci.
Matka została zatrzymana, a po wytrzeźwieniu usłyszała zarzuty z art. 207 kodeksu karnego. Zgodnie z par. 1a, za znęcanie się fizycznie lub psychicznie nad osobą nieporadną ze względu na jej wiek, stan psychiczny lub fizyczny, grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Decyzją prokuratora otrzymała dozór policji i zakaz zbliżania się do dzieci na mniej niż 50 m. Prokurator zdecydował też objąć zakazem zbliżania ojca małoletnich pokrzywdzonych.
Czytaj także:
Źródło: TVN Warszawa, WP