Gehenna seniorów w domu opieki w Berlinie. Policja zrobiła nalot
Dom opieki w Berlinie znalazł się pod lupą śledczych. Siedmiu pracowników jest podejrzanych o zaniedbywanie podopiecznych, co doprowadziło do śmierci dwójki seniorów.
Jak informuje "Der Spiegel", w środę policja przeprowadziła przeszukania w dwóch domach opieki w Berlinie oraz głównej siedzibie firmy będącej ich właścicielem i gabinecie lekarskim. W wyniku działań zabezpieczono m.in. pełną dokumentację medyczną pacjentów.
Z ustaleń śledczych wynika, że w okresie między styczniem 2017 a styczniem 2023 roku w niemieckich placówkach dla seniorów dochodziło do rażących nieprawidłowości. Podopiecznym nie zapewniano odpowiedniej opieki pielęgniarskiej, w wyniku czego dwie osoby zmarły. W jednym przypadku 75-latka udusiła się podczas posiłku, w drugim - personel nie rozpoznał objawów i nie zareagował na czas, gdy stan pacjenta był krytyczny.
Z akt sprawy wynika też, że pensjonariuszom nie zapewniano odpowiedniej opieki medycznej i farmakologicznej - niejednokrotnie dostawali złe dawki leków lub nie otrzymywali ich wcale. Niektórzy przyznają również, że często odczuwali fizyczny ból z racji niegodnych warunków bytowych w placówce. Ich krzywdy były jednak ignorowane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niemcy mają dość. Więcej deportacji i patroli przy granicy z Polską
Na tym etapie śledztwa jest siedmiu podejrzanych. Postępowanie pod nadzorem prokuratury zostało wszczęte po licznych skargach, które zaczęły spływać od rodzin pensjonariuszy. W toku śledztwa ustalono też, że pracownicy domu opieki dopuszczali się oszustw podatkowych.
Źródło: "Der Spiegel"