GeForce 7800 GTX 512 MB - wilk w owczej skórze
Jeszcze przed prasową premierą kart graficznych ATI Radeon X1800 XT zapytałem pracowników NVIDII czy szykują coś specjalnego aby odeprzeć atak konkurencji. Oto odpowiedź - "zobaczymy jaką wydajność X1800 XT będzie oferował w rzeczywistych testach. Jeśli zajdzie taka potrzeba to oczywiście wyprowadzimy odpowiednio silny cios". Jak wynika z naszych wcześniejszych testów najszybszego Radeona X1000, w większości testów GTX był jednak szybszy. W niektórych jednak przegrywał, tak więc zapowiadany cios został wyprowadzony. X1800 XT zaliczył pierwszy knockdown. GeForce 7800 GTX 512 MB to karta o niebywałej wydajności, której pokonanie będzie dla ATI sporym wyzwaniem.
Otrzymując najnowszego GeForce'a do testów szczerze mówiąc nie paliłem się do jego uruchamiania. Z jego recenzją mieliśmy poczekać, bo w kolejce do platformy testowej czekała spora grupa arcyciekawych produktów. Sądziłem, że jak wskazuje nazwa nowej karty, modyfikacja modelu GeForce 7800 GTX ograniczy się do dodania 256 MB pamięci. Ot tak aby dorównać Radeonowi X1800 XT. Sceptycyzm mój brał się z doświadczenia, że takie pojemności pamięci nie wpływają w praktyce na rzeczywistą wydajność w grach. Trzeba jedynie wydać więcej pieniędzy, a pożytek z tego żaden. No może nieco przesadzam, lecz aby zauważyć jakiekolwiek wzrosty prędkości trzeba uruchamiać gry w maksymalnych trybach jakości obrazu przy rozdzielczościach o których większość z nas może najwyżej pomarzyć ( 1600x1200 pikseli się w tej kategorii plasuje się w dolnej partii skali rozdzielczości ). Jako, że testujemy produkty w odniesieniu do realiów rynkowych ( choć i tak ostatnio zostałem "zbesztany" przez jednego z czytelników za twierdzenie, że
1280x1024 piksele to rozdzielczość popularna wśród graczy ) nie popadamy w absurd i testujemy karty w rozdzielczościach maksymalnie 1600x1200 pikseli. W takich trybach dodatkowe 512 MB pamięci, przy obecnych grach nie daje istotnego wzrostu wydajności w stosunku do kart z pamięcią o połowę mniejszą.
Wilk w owczej skórze
Po rozpakowaniu karty okazało się, że jednak zapowiada się na większe atrakcje. Układ chłodzenia GTX-a został całkowicie zmieniony. Z jednostolotwego, płaskiego coolera, NVIDIA przesiadła się na dwuslotową chłodziarkę znaną z profesjonalnych kart serii QuadroFX 4500. Po co jednak zmieniać chłodzenie, jeśli już standardowe było bardzo udane - niewielkie, stosunkowo ciche, wydajne? Po to aby sprawnie odprowadzać ciepło z prawdziwej fabryki wydajności. Po zdjęciu układu chłodzenia widać, że producent nie ograniczył się jedynie do dodania kilku kostek RAM. Pamięci zniknęły ze spodu laminatu. Teraz wszystkie znajdują się pod ogromnym, lecz lekkim, radiatorem ze zintegrowanymi rurami cieplnymi. Ogromny jak na kartę graficzną wentylator - średnica 8 cm - dumnie obraca się po środku aluminiowych żeberek, lecz pod sobą ma miedzianą podstawę ściśle przylegającą do rdzenia procesora graficznego. Chłodzenia praktycznie nie słychać, a wentylator obracał się tak wolno, że obawiałem się czy z kartą jest wszystko w
porządku. Jednak było, bo wszystkie testy przeszła śpiewająco i to włącznie z tymi kiedy to wycisnęliśmy maksimum z częstotliwości taktowania procesora i pamięci.
MHz to nie wszystko
Ten slogan znany jest przede wszystkim każdemu kto obserwował zmianę filozofii wyznawanej przez producentów procesorów. Od jakiegoś czasu tą samą ścieżką podążają producenci układów graficznych. ATI w najnowszej serii kart graficznych X1000 postawiło na sprawny kontroler pamięci, dobrze zoptymalizowaną architekturę oraz bardzo wysokie częstotliwości taktowania - 625 MHz dla procesora X1800 XT oraz 1,5 GHz dla pamięci. NVIDIA z kolei skutecznie obroniła się swoimi 24 potokami pikseli ( Radeon X1800 XT ma ich 16 ) i również bardzo dobrą architekturą. Przewidywałem, że NVIDIA nie wprowadzi szybko na rynek karty o nowej architekturze i związanej z tym lepszej wydajności. GTX to produkt niezwykle udany, który jest na tyle szybki, że rewolucja nie jest tu potrzebna aby przegonić w testach wydajności topowy model ATI. Wystarczy zwiększyć nieco częstotliwości taktowania i gotowe. Tak zresztą było już przy nieco podrasowanych modelach GTX oferowanych przez Gainwarda czy Asusa ( wersja TOP ). Dodatkowe kilkadziesiąt
MHz dla procesora i kilkaset dla pamięci załatwiały sprawę. Druga kwestia to brak dostępności modeli X1800 XT ATI. Na razie w testach mieli je tylko dziennikarze i producenci. GTX-y można kupić każdy, o ile dysponuje oczywiście pokaźną sumą pieniędzy.
Kropka na "i"
NVIDIA postanowiła jednak postawić kropkę nad "i". Jest nią właśnie GTX 512 MB. Wysokie częstotliwości taktowania na kartach ATI wynikają ze stosowania nowoczesnego procesu technologicznego 0,09 mikrona. NVIDIA ma procesor nieco większy ( 0,010 mikrona ), a przez to mogący pracować z nieco niższą częstotliwością. Jak się okazało przy dobrze dopracowanym procesie produkcyjnym można z procesora NVIDII wycisnąć 600 MHz. Model 512 MB pracuje jednak z taktowaniem niższym 550 MHz. Pamięci za to absolutne rozłożyły nas na łopatki - 1,7 GHz !!!( 850 MHz nominalnie ) to rekord świata. Takich modułów do tej pory w ofercie producentów pamięci nie było. Samsung opracował jednak najnowsze GDDR3 o czasie dostępu 1,1 ns. Ich teoretyczna maksymalna częstotliwość taktowania to 900 MHz, a więc efektywnie 1,8 GHz. Tu także NVIDIA podeszła do sprawy z rezerwą i ustaliła częstotliwość dla modelu 512 MB na 1,7 GHz.
Jak już wspomnieliśmy nowe pamięci nie tylko występują w większej ilości ale także są inaczej rozmieszczone na laminacie niż w modelach GTX. PCB zostało zmodernizowane m.in. o wzmocniony i przekonstruowany układ zasilania. Polepszono jego efektywność, bo dużo większych dawek prądu przy standardowo taktowanym GTX 512 dostarczać nie trzeba. Zużywa on ok 100 W czyli mniej więcej tylko o ok 10 W więcej niż standardowy GTX z pamięcią 256 MB. Nowe moduły są po prostu oszczędniejsze, pracują z niższym napięciem, 1,8 V.
Słaba nazwa, dobra karta
Jak widzicie zmiany są naprawdę istotne. Moim zdaniem nazwa GTX 512 MB jest po prostu beznadziejna. Tu spece od marketingu się nie popisali. Dużo lepiej, prawdziwe oblicze karty oddawałaby nieoficjalna nazwa jaka krążyła w Internecie przed premierą karty - GeForce 7800 GTX Turbo. Oczywiście nowa karta może pracować w konfiguracji SLI. Wydajność dwóch takich produktów działających w duecie musi być doprawdy niezwykła. Częstotliwości taktowania rdzenia i pamięci GTX 512 MB można jeszcze podnieść. Procesor kręci się przy standardowym chłodzeniu do 600 MHz, natomiast pamięci do 900 MHz ( efektywnie 1,8 GHz ). Powyżej tych wartości zarówno procesor jak i pamięci odmawiają współpracy.
Wydajność
_Konfiguracja platformy testowej: zasilacz SilverStone Zeus 650W SLI, procesor AMD Athlon 64 3800+, 2x512 MB DDR400, płyta główna Asus A8N-SLI Premium, dysk twardy Maxtor DiamondMax 9 Plus 80 GB ATA133, Windows XP PRO SP2, sterowniki ForceWare 81.89, Catalyst 5.11.
_
Jak pisałem już wczoraj zachęcając Was do przeczytania naszej recenzji, GeForce 7800 GTX 512 MB oferuje najwyższą obecnie osiągalną wydajność wśród kart graficznych dostępnych na rynku masowym. We wszystkich testach jakie przeprowadzamy GeForce 7800 GTX 512 MB wygrywa z Radeonem X1800 XT. Stosunkowo niewielkie przewagi ( rzędu 2 klatek/s ) karty NVIDII osiągają w grze FarCry w rozdzielczości 1600x1200 pikseli przy wygładzaniu krawędzi 4x i filtrowaniu anizotropowym 8x. We wszystkich innych grach oraz benchmarku syntetycznym 3DMark05 karta ATI przegrywa bardzo wyraźnie. W benchmarku 3DMark03, w trybie domyślnym podkręcony GTX 512 MB uzyskał 20357 pkt, a standardowy 512 19366 pkt. Karta ATI Radeon X1800 XT uzyskała w nim wynik 16599 pkt. Jest to pierwszy model, który na naszej platformie testowej przekroczył barierę 20 tys punktów ( wynik mógłby być wyższy, jednak trzeba brać pod uwagę to, że korzystamy z procesora o ograniczonej wydajności - Athlon 64 3800+ ).
Podsumowanie
Rewelacyjna karta dla tych, dla których wydatek 650 EUR na jeden komponent komputera to suma do zaakceptowania. Czekamy z niecierpliwością na manewry cenowe NVIDII. Jeśli nie obniży ona cen kart serii GeForce 7800 GT to zakup wersji GTX 512 MB można uznać za godny polecenia. Jeśli jednak GT spadną z cenami do poziomu 1300-1400 zł, wtedy lepszym wyborem będzie konfiguracja dwóch takich modeli pracujących w trybie SLI. A co jeśli chodzi o ATI? Póki co niewiele. X1800 XT wciąż jest niedostępny, a wersja XL nie nawiązuje walki choćby z GTX-em. Sądzimy jednak, że przez pewien czas GTX 512 MB pozostanie jednak w wersji tzw. "press edition", kiedy to tylko dziennikarze będą mieli okazję się z nim zapoznać. Powód to egzotyczne, superpamięci Samsunga, które na większą skalę mogą być trudne do uzyskania przez NVIDIĘ. Jak będzie naprawdę czas pokaże. Póki co żaden producent kart graficznych nie oferuje najnowszego demona prędkości.