PolskaGdzie powstanie pętla tramwajowa na poznańskich Naramowicach?

Gdzie powstanie pętla tramwajowa na poznańskich Naramowicach?

Władze Poznania zaprezentowały cztery możliwe warianty budowy trasy tramwajowej na Naramowice. Najbardziej optymalna zakłada budowę pętli przy ul. Bożydara, co może podnieść koszty budowy aż do 240 mln zł.

Gdzie powstanie pętla tramwajowa na poznańskich Naramowicach?
Źródło zdjęć: © WP.PL | Zenon Kubiak
Zenon Kubiak

16.09.2015 | aktual.: 16.09.2015 16:35

Trasa tramwajowa na Naramowice to najbardziej oczekiwana inwestycja w transport publiczny od lat. Ten rejon Poznania jest systematycznie rozbudowywany o kolejne osiedla, ale nie ma odpowiedniego połączenia z centrum miasta. Ulica Naramiowicka to najbardziej zakorkowana ulica w mieście, którą jeżdżą nie tylko samochody, ale także miejskie autobusy.

Rozwiązaniem problemu ma być trasa tramwajowa, której budowę zapowiadał jeszcze w wyborach Jacek Jaśkowiak. 16 września zaprezentowano cztery możliwe warianty przebiegu trasy przygotowane przez ekspertów z Politechniki Poznańskiej. Różnią się umiejscowieniem pętli końcowej.

W najtańszych wersjach tramwaje dojeżdżałyby do pętli przy ul. Nowej Stoińskiego lub Jasnej Roli. Nie objęłyby jednak całości Naramowic, brakuje tu też miejsca na parkingi Park & Ride, na dodatek dojeżdżające do pętli od strony północnej autobusy także prawdopodobnie stałyby w korkach.

Trzeci wariant to pętla przy ul. Burysława, czyli tuż przed torami kolejowymi. Zamknięte szlabany oznaczałyby jednak, że zdarzałoby się, że pasażerowie dojeżdżający tu autobusami, aby przesiąść się na tramwaj, musieliby czekać na przejazd pociągu. Dlatego najbardziej optymalny wydaje się czwarty wariant zakładający powstanie tunelu pod torami, którymi tramwaje dojeżdżaliby do pętli przy ul. Bożydara.

- W tym wariancie pętla byłaby też najbliżej kampusu UAM – zwraca uwagę dr Jeremi Rychlewski, pod którego nadzorem opracowano koncepcje. – Niestety, powoduje to też wyraźny skok cenowy, wynikający nie tylko z potrzeby budowy tunelu, ale też budowy całej ulicy Nowej Naramowickiej – dodaje.

O ile trasa z pętlą przy ul. Nowej Stoińskiego nie zakłada w ogóle budowy ul. Nowej Naramowickiej i mogłaby kosztować ok. 60 mln zł, o tyle wersja z pętlą przy ul. Bożydara z całą ul. Nową Naramowicką może podnieść cenę aż do nawet 240 mln zł.

- To na razie tylko szacunki. Trudno teraz powiedzieć, na jakie wsparcie możemy liczyć z Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju - mówi Piotr Wiśniewski, dyrektor Biura Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Urzędu Miasta.

Pewne jest tylko to, że trasa tramwajowa na Naramowice będzie budowana w dwóch etapach. Pierwszy zakłada budowę od pętli na Naramowicach do pętli na Wilczaku i dalej przez ul. Winogrady. To pozwoliłoby na kursowanie jednej lub dwóch linii tramwajowych nową trasą.

- Po zakończeniu drugiego etapu można by puścić ul. Szelągowską dwie linie i jedną Winogradami – mówi dr Rychlewski. – Jednocześnie zmniejszono by liczbę linii autobusowych i ich częstotliwość, które dziś kursują ul. Naramowicką – dodaje.

W tej chwili na Naramowice kursuje 25 autobusów na godzinę. Po oddaniu do użytku trasy tramwajowej, byłyby tylko trzy.

Na razie nie wiadomo, kiedy miałyby się rozpocząć pierwsze prace. Wiceprezydent Maciej Wudarski zapowiada jedynie, że miasto ma już zabezpieczone środki finansowa na wkład własny wymagany przy dofinansowaniu z Unii Europejskiej.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)